Skocz do zawartości

Ziaja5

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Ziaja5

  1. Ja podnoszę prawą stronę na lewarku podkładam solidne podkładki z drewna żeby przypadkiem mnie nie przygniotło ,kuweta do spuszczania oleju  z banki 10 litrowej jedna śruba do odkręcenia z miski olejowej opuszczasz samochód spuszczasz olej  , zakrecasz, wymieniasz filtr zalewasz nowy olej i to wszystko dwa klucze potrzebne lub jeden nastawny bardzo prosta sprawa nawet jak dla kogoś zielonego w tym temacie , sam pierwsza wymianę robiłem z opinią internetowa dwa lata temu a autko do dzisiaj jeździ bez problemowo 

     

  2. Witam panowie , problem który mnie dręczy to dość mocne bujanie samochodem na boki  przez około 3 do 5 sekund po odpaleniu silnika ale tylko w zimie po całej nocy postoju no i do tego dochodzi dość głośna praca silnika przez tą krótką chwilę , a puzniej wszystko chodzi elegancko jak trzeba  nie wiem na ile to może być coś poważnego czy  udać się z tym do mechanika czy można to jakoś zniwelować we własnym zakresie , i z góry dziękuję wszystkim zainteresowanym za opinie 

  3. W dniu 14.02.2007 o 22:00, BEKACZU napisał:

    ehh nie mam jakichs wymagan co do ksztaltu bieznika czy cos w tym stylu, poprostu zalezy mi na bezpieczenstwie zeby sie dobrze trzymala. Mialem doswiadczenie z oponami Michelin ktore mialem w golfie II ... piszczą niesamowicie i szybko sie scierają choc naprawde jezdze spokojnie, natomiast w fordzie escorcie mialem Passio (na takich kupilem) te opony to śmierc albo conajmniej karta stalego klienta u blacharza. Trochę mokrego i przy naglym hamowaniu lub ostrzejszym zakrecie auto leci jak na lodzie, i rowniez strasznie piszczą

    Polecam oponki  Bridgestone potenza adrenalin sam na takich jeżdżę i trzymają samochód na zakretach niesamowicie no i do hamowania to samo , jestem bardzo zadowolony a co do ceny w pl nie mam pojęcia kupowałem za granicą 

     

  4. Ja jeździłem dwa lata i nic nie piszczało a teraz zaczęło ? a jaka tarcza i jakie klocki nie mam pojęcia poprzedni właściciel wymieniał przed sprzedażą tak więc nie ciekawiło mnie to aż do teraz ale hamuje bez zarzutu tak więc nie ma tragedii 

  5. Ja posiadam B7 z 2006 roku . Jeżdżę nią już ponad dwa lata i moj wkład własny od kiedy go mam  to tylko i wyłącznie filtry i olej a dałem za niego 7500 euro  mój kumpel rok puzniej za nie dużo wieksze pieniądze chyba 8300 euro kupił B8 z 2009r nacieszył się 3 miesiące i ukręcił wał który porusza tłokami . Naprawa  wymiana silnika koszty przekraczające 10 tys zł tak więc nie polecam B8 w tym przedziale budżetu 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...