Skocz do zawartości

zero1

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez zero1

  1. dak ma 2 zęby na tależu więcej, więc kręci kołami o jakieś prawie 6% wolniej,  ja mam daj tylna oś kręci się szybciej i przód może wypychać.

    Chodzi mi o to, czy ktoś,  kto ma takie auto może się wypowiedzieć czy tak ma być. Może tak, nie mam porównania i o to mi chodzi. Sorki za słabe zdjęcie z etki,  na szybko screen telefonem zrobiłem.

  2. Opony ok. Wał tylko przekazuję moment obrotowy a przełożenia są w skrzynce i dyfrze,  daj od dak np. różni się 2 zębami na tależu (rozebrałem) i tu był problem. Dak miał wolniejsze przełożenie, ale w aucie było głośno. Nawet myślałem,  że ma być u mnie dak, no ale...  Naklejka i to, że z daj jest ciszej. 

  3. Bez obciążenia kręci się wszystko jak trzeba,  na podnośniku,  oczywiście po odpięciu kostki z absu,  jest ok. Wiadomo, klocki gdzieś lekko trą o tarcze, ale poza tym nic złego się nie dzieje. Kostkę, bo próbowałem silnikiem i szło chyba ok. No podpora też szumiała, ale jest nowa.

  4. Zdaje się,  że Autko zbyt długo jeździło z nie tym dyfrem i torsen może kuleje.

    Zauważyłem też, że jak cofam przy max skręconych kołach (parking np), to auto idzie jakoś opornie. Za to jak wbiję luz, to ręką można popchnąć.

    Ps. 

    Wszystkie opony są takie same.

  5. Zostało bez zmian. Musiałem poświęcić czas i kase na przepływke, geometrię i parę innych kluczowych dla funkcjonowania tematów. Jakoś jeździ,  ale skręcanie na śliskim raczej bez gazu. Śliskie podjazdy nie stanowią problemu, na lekkich łukach po dodaniu gazu d*pa ucieka jak w bmw, w ostrych skrętach trza uważać,a bączka na pewno nie zrobi.

    Autko tak jak pisałem wcześniej, chce jechać prosto...

  6. Witam.

    Od paru miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem a4 b5 98r quattro afn.

    Poprzedni właściciel (mój brat) jakiś rok temu wymieniał tylny most, stary się rozjechał i autko się zatrzymało.

    Od czasu tamtej wymiany w napędzie słychać było wyraźny szum, praktycznie przy każdej prędkości, do tego przy ruszaniu trochę szarpało.

    Jako człowiek dociekliwy poszukałem mostu DAJ, zamówiłem, zleciłem w warsztacie wymianę oraz wcześniejsze sprawdzenie i uszczelnienie.

    Wczoraj odebrałem furę, wyjechałem na test i z zadowoleniem stwierdziłem, że powyższe objawy ustały, auto jeździ jak należy, jednak w trakcie przejażdżki zaczął podać deszcz.

    Quatro i deszcz, to pomyślałem "sprawdzimy jak tam w zakrętach", na poprzednim dyferku szło jak po szynach (tylko, że głośno) a na nowym, cichym...

    Niespodzianka, na 2 biegu skręcając i mocno dodając gazu na skrzyżowaniu odczułem coś dziwnego, efekt jakby przód nie chciał skręcić, musiałem zdjąć nogę z gazu, żeby nie wjechać do rowu.

    Po drodze do mechanika zastanawiałem się co jest, a po dojechaniu na miejsce poszedłem oglądnąć stary dyfer. Szukając sugerowałem się modelem auta, silnika i co ważne naklejką obok koła zapasowego i wszystko wskazywało na model DAJ, a dyfer wyjęty z auta ma symbol DAK made in UK.

    Auto z mostem DAJ jeździ, skręca, nie hałasuje, na suchym asfalcie zachowuje się normalnie, a na mokrym w zakręcie i z gazem efekt jest taki (moim zdaniem) jakby EDS  wykrył zbyt dużą różnicę obrotów kół i zareagował w jakiś nie do końca logiczny sposób. Wiem, że DAJ i DAK mają różne przełożenia, ale miał być DAJ i taki w aucie jest, był DAK, i szumiało, pewnie torsen.

    Wykonam jeszcze podobny manewr ze zdjętą wtyczką ze sterownika ABS/EDS i zobaczę czy ta MEGA nad sterowność znowu się pojawi.

    Ktoś z Was przerabiał taki temat?

    Jak to rozumieć?

    Dzięki za lekturę i za każdą dobrą radę .

     

    DSC_2503.JPG

    DSC_25041.JPG

×
×
  • Dodaj nową pozycję...