Witam jestem tutaj nowy ale mam spory problem.
Rzecz w tym że auto cięzko pali na ciepłym ( jak temperatura jest 90 stopni ++ to nie zapali)
na zimnym pali za 1 mało kiedy za drugim czy trzecim razem .
Cała historia zaczeła się tak:
Wracam ze sklepu chce odpalic auto nie odpala za 1, nic sobie nie pomyslalem odpalam drugi raz i normalnie to jade, przejechalem z 1k i zgasło na rondzie,
odpalam i jedzie dojezdzam do pracy wszystko ok .
Po pracy chce odpalic samochod nie odpala, kreciłem z 5 razy i odpalił przejechalem z 20 km wszystko ok nagle zaczął się dławić jak z braku paliwa a w baku ponad 15l
i zgasł.
chce odpalic nie pali 3 razy krece nic dopiero za 4 odpalił i następne 10 km to była trasa mistrza ... 2h drogi 10 km...
co chwile stawał nie chciał odpalic krecenie nawet po 10 raz i nic kreci kreci a nie lapie.
zostawilem auto tam, wracam nastepnego dnia odpalam od strzala jedzie normalnie przez caly dzien dom - praca - praca - dom nic sie nei dzieje od strzala za kazdym razem
Od razu powiem nie kopci nic szarpie chodzi silnik ładnie, nie traci mocy
turbo poregeneracji
teraz bylem w sklepie 5km od domu wszystko ok chce wrócic i nie mgoe bo nie odpala a jak odpalił to przejechał 5 min i gas samoczynnie nawet na światłach
a obroty nie wchodziły powyżej tysiąca
wymieniłem czujnik temperatury silnika i nic sie nie zmieniło.
Filt paliwa sprawdziłem paliwo czyste,
Proszę o pomoc co jest nie tak ??