Witam, jestem nowy na tym forum, czytałem dziesiątki różnych tematów ale moj problem jest jeszcze inny, otóż pojawił się dwa tygodnie temu zaraz po wymianie akumulatora, czujnika temperatury silnika kopułki i palca, autko zaczęło mieć problemy z odpalaniem po jeździe na LPG, początkowo gdy zgasilem na Pb i silnik się schodził musiałem kręcić ok 3 sekund aby odpalił, im dłużej stał tym lepiej bo jak postal z 10-11h odpala od kopa, niestety dziś problem się nasilil, samochod po kręceniu ok 2 sekundy odpalił, zaczęło nim telepac i zgasł, ponowilem próbę i załapał od razu, przejechałem dosłownie 5 km, zgasilem standardowo na Pb i po ok 2 h próbuje odpalić i nic... Amen, kręcę raz drugi trzeci kompletna zalamka, dodam iż instalacja gazowa to Lovato, dodatkowo coś pod maską po przekreceniu zapłonu piszczy, ktoś z Was miał coś podobnego? Jestem zielony jeśli chodzi o mechanikę ?