Skocz do zawartości

Paraside

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Paraside

Informacje

  • Imię
    Rafał
  • Miasto
    Białystok

Auto

  • Model
    A4 B5
  • Nadwozie
    Sedan
  • Rok produkcji
    1995
  • Silnik
    1.8
  • Kod silnika
    ADR
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    PB

Osiągnięcia Paraside

0

Reputacja

  1. https://photos.app.goo.gl/6ZansyUmeJKBqLNK6 Założył bym stare wtryski, ale ten pęknięty plastik to swego rodzaju zabezpieczenie przed wypadaniem oringu i podkładki z wtryskiwacza. Także na dzień dzisiejszy auto stoi uziemione. A mnie osobiście brak już pomysłów.
  2. Alternator ma problem z regulatorem napięcia, bo raz daje 14 raz 13v. temat do ogarnięcia na potem. Listwa wtryskowa siedziała jak zabita. Nikt jej od fabryki nie demontował. Po wyjęciu taki widok. Może uda mi się jeszcze dziś załatwić drugą listwę, to najwyżej podmienię ten jeden wtryskiwacz, ewentualnie zamienię całe listwy z regulatorami. Sonda to jakiś Bosch o początkowych numerach 0.258.003.xxx (nie widze reszty). Ma jeszcze wybite oznaczenia VW audi. Musze kupić jakiś manometr do zmierzenia ciśnienia paliwa
  3. Chyba poszukam innej listwy wtryskowej...
  4. Odnośnie węży sprawdzę to jutro. Temperatura na blacie 90°C, ECU mówił o temperaturze 96°. Sprawdzałem to dzisiaj. Z tymi wtryskami to może być ciężkie aby ogarnąć samemu, postaram się kogoś wykombinować. Czy za niskie ciśnienie paliwa miało by wpływ na duże spalanie? Też się nad tym zastanawiałem, czy tego nie sprawdzić. Ale prędzej obstawiał bym brak mocy. ----------------- Sprawdziłem dzisiaj te węże, przy 70*C na blacie i m/w tyle samo z ECU jedynie wąż górny od chłodnicy był lekko ciepły i to od strony silnika. Przejechałem się też innym ADR'em dzisiaj w celu weryfikacji, czy aby na pewno nic nie pomieszałem z odczuciami mocy w aucie. Zgodnie stwierdzamy z właścicielem innego Adr'a, że pacjent pijak PB, zbiera się bardzo fajnie. Z porannego odpalania przy -10*C Ecu wskazywał kąt wyprzedzenia zapłonu rzędu -15,75*, po skasowaniu błędu 561 auto jak by przestało tak narywać budą. Ale po krótkiej przejażdżce błąd powraca. Ogólnie po skasowaniu 561 pojawia się 65535 (wszystko OK) [no chyba niekoniecznie wszystko ok] Gdy Ecu dostaje temperaturę rzędu 20*C zaczyna wyłączać ssanie (obroty spadają z 1200 do tych bazowych 840) Alternator na mrozie wskazał dziś ładowanie 14,4V :D... W którym miejscu najlepiej sprawdzać ciśnienie paliwa? Rozkręcać przewód od listwy paliwowej i sztukować w to miejsce jakiś trójnik? Upośledzona sinusoida z sondy lambda (ten mój interfejs ma chyba jakies słabe czasy próbkowania sygnału... Jak widzę ten przebieg to zastanawiam się czy problem nie lezy od samego poczatku w tej sondzie) i dodatkowo zdjęcie błędu z Vag com'a (nie mam pełnej wersji więc z tymi korektami długoterminowymi może być problem)
  5. Tak, błąd 561 był od początku czyli od marca br. I powiem szczerze, że problem z zapotrzebowaniem na paliwo nasilał się wraz z niższymi temperaturami. Latem palił mi ładnie ok 11L w mieście (na oponach 225/45/18) więc wynik uważam za naprawdę OK. Ale od października to jakaś masakra. Benzyny nigdzie nie czuć, od spodu tez sucho. Czy czas wtrysku ma jakieś znaczenie w tej sytuacji? Odnośnie błędu, ciężko mi odpowiedzieć na zadane pytanie, gdyż interfejs delphi podaje dokładnie taki opis błędu:
  6. Dzisiaj kasowałem błąd 561 więc korekty pewnie poszły się trzepać. To bodajże blok 32? Nie ma żadnego szarpania (poza gwałtownym puszczeniem sprzęgła, które i tak bierze już wysoko). Silnik ładnie odpala w mrozy, trzyma temperaturę, trzyma moc a pali jak smok. Jedynie co zaobserwowałem to lekkie rwanie budą na wolnych obrotach, tak jak by coś z zapłonem miał nie tak ( odczuwalne mocniejsze wibracje czasami) Świece od strony elektrody prezentują się m/w tak:
  7. Paraside

    1.8 ADR kosmiczne spalanie

    Przepraszam wszystkich za taki nagły atak problemem bez przywitania się. Ręce mi powoli opadają odnośnie mojego problemu. Posiadam a4 b5 1.8 ADR z 95r. Nie mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwym posiadaczem tego auta bo spalanie, które mi funduje powinno świadczyć o jakichś 350km pod maską, a tak nie jest. Przechodząc do meritum. Im zimniej tym gorzej. Auto pali średnio po 22-24L w mieście... to nie są żadne wyssane z palca wartości tylko 2 miesiące tankowania auta do pełna i liczenia km/L. Ostatni miesiąc jeździłem jak dziadek, nie przekraczając 3k obrotów. Plam benzyny nie zostawia za sobą. Ręce mi opadają bo nie mam bladego pojęcia co może być przyczyną tego stanu rzeczy. Przepływomierz płynnie działa od 2,8 (jałowe obroty) do ~92mg/s (pełne obciążenie), silnik ma moc, sonda lambda działa w zakresie chyba od 0.1 do 0.9V, rysuje "troche upośledzoną sinusoide na wykresie" ale działa... Silnik ładnie pali, nic nie zrzędzi, stuka czy coś podobnego. To co zauważyłem to stała temperatura powietrza zasysanego: 20*C - ale to podobno stała wartość w przedliftach bez czujnika w/w temperatury za przepustnicą. Trochę szarpie budą na wolnych obrotach (840 obr/min), tak jak by mu zapłon wypadał. Czas wtrysku benzyny na wolnych oscyluje się w przedziale od 3,1 do 3,3 ms (chyba trochę sporo?) Jedynym błędem odczytywanym z vaga/ delphi jest 561 mówiący o złym dopasowaniu mieszanki (Wartość regulacji mieszanki, Poniżej dolnego dodatkowego progu przystosowanego?). Alternator powoli umiera - napięcie na Ecu 13,4-13,8V. Kąt wyprzedzenia zapłonu dla obrotów biegu jałowego wynosi -11,25 - -12*, wraz ze wzrostem obrotów maleje. Wymieniłem wszystkie przewody gumowe od przepustnicy, ecu itd. Totalnie rozstraja mnie fakt, że w trasie auto pali 10/100... Nie wiem gdzie mam szukać przyczyny. Mam w głowie masę sprzecznych pomysłów, ale większość z nich odnosiła by się do braku mocy... A tutaj katalogowe przyśpieszenie, silnik żwawy ale jakiś łakomy na paliwo w cyklu miejskim. Proszę, nakierujcie mnie na coś bo zwariuje. Nie sposób jest rozebrać cały samochód i wydać 2gie tyle na części. Pozdrawiam Rafał ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...