Witajcie.
Może ten krótki post oszczędzi komuś zrzucania głowicy. Pacjent Audi A4B5. Diagnoza kilku mechaników - olej w układzie chłodzenia do wymiany uszczelka pod głowicą, czyszczenie układu, możliwy pęknięty blok (olej był zmieszany w takim stopniu z płynem chłodniczym, że można było go śmiało wcinać jako pudding). Koszt serwisu (pomorskie) na wejście od 4 do 5 tyś. zł (auto warte 3,5 :D). W oczach strach i zwątpienie, temperatura cieczy chłodzącej 120 stopni. Pod autem plamy z szarego puddingu. Winowajcą okazała się minimalnie dziurawa chłodnica oleju - do wymiany wraz ze zbiorniczkiem oraz konieczne czyszczenie układu. Przed awarią w aucie było czuć zapach płynu chłodniczego.