Są plusy tego jak i minusy, sam posiadałem anglika, odpukać nic nie zmajstrowałem, a o dziwo wyprzedzałem sporadycznie, co przekładało się na mniejsze spalanie, a robiłem trasy do Holandii i spowrotem, kwestia przyzwyczajenia jak i normalnego rozsądku ja miałem ubezpieczenie w PZU, tam nie było zapytania o stronę kierownicy, ale miałem komplet zniżek