Witam . Mam problem wczoraj jadąc auto mi zgasło . Na desce nie pojawił się żaden błąd. Odpaliłem , jadąc auto się zaczeło dusić jakby nie dostawało paliwa . Dojechałem na parking ok. 2 km i zgasiłem . Auto już nie odpaliło . Coś mnie tkneło i ściągłem obudowę rozrządu . Passek był luźny , że można go ręką sciągnąć z rolki. No i zaczęły się zmartwienia , bo jak poszedł rozrząd to masakra 5-6 tysi naprawa , jeszcze mam nadzieję że to coś innego , tylko co . Jest możliwość że to nie rozrząd?