Witam. Sprawa wygląda następująco.... Kupiłem A4 2.8q głównie na zimowe zabawy. Wszystko było ładnie pięknie do jednego feralnego wyjazdu. Otuz zaczęły się dziwne stuki jakby opóźnione o pół sekundy kiedy puszczalem gaz, kiedy eciskalem sprzęgło (to było dość dziwne). Potem podczas przyspieszania coś strzelilo raz mocno, szarpnelo samochodem i zaczęło się rytmiczne stukanie o coraz większej czestotliwosci. Dojechałem jakimś cudem do domu, postawiłem auto przed brama. Następnego dnia wsiadlem, wbijam 1 i zero reakcji. Słychać tylko jakieś chrabotanie. Podniosłem go z jednej strony wbilem pod spód i dźwięk dochodzi jakby z tylnej części skrzyni. Ktoś może wie co to za czary?