Witam!
Mam problem z moim Audi, głownie to z ciśnieniem paliwa, które ogromnie skacze. Zaczęło się od tego, ze jakiś miesiąc temu pojawił mi się błąd w silniku: Zawór regulacji ciśnienia paliwa - różnica regulacji. Auto chodziło dosłownie jak URSUS i odczuwalne były duże drgania, a przy ruszaniu lubiło szarpać.. Od razu mówię, filtr paliwa nowy założony. No więc dostałem od kumpla zawór o tych samych numerach do sprawdzenia (prawie jak nowy, ledwo co założony, ale okazało się, ze nie to było problemem), ale patrząc na ten zawór to trochę był dziwnie zmęczony. Oczywiście o ring na zawór założony nowy., kupiony w Audi. No wiec założyłem go, autko na prawdę zaczęło fajnie pracować, ale po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów, znów szarpanie. Przejechałem, na tym zaworze już z 600 km, ale nic nie ustaje, a myślałem, ze się jakoś zaadoptuje. Wpiąłem go pod komputer i błędu w silniku żadnego, wszystko czyściutko, ale gdy zobaczyłem dane rzeczywiste to bylem w szoku. Ciśnienie paliwa skacze od 17060 - 31560 kPa, co jest bardzo dziwne. Teraz pytanie, czy jest to wina zaworu, bo z tego co słyszałem to powinno się wymieniać na nowy zawór, a nie używkę, czy wina jest w samym czujniku ciśnienia paliwa, który steruje tym oto zaworem. Dodam jeszcze, ze auto na starym zaworze często ciężko paliło, a na tym miałem raz problem. Spalanie wydaje mi się troszkę duże, a jeśli chodzi o moc to tez odczuwalnie jest slaby. Zawór wydatku paliwa w bardzo dobrym stanie jeśli chodzi o sitko, żadnych śmieci. Bardzo proszę o pomoc bo zgłupiałem i nie wiem za co się brać i co wymieniać.
Pozdrawiam!