Skocz do zawartości

Busiek100

Pasjonat
  • Postów

    64
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Busiek100

  1. Witam ponownie. Z góry przepraszam wszystkich, że dalej drążę temat, ale po prostu taki już jestem-dociekliwy. A mianowicie chodzi o sprężanie w moim ADR. Widać po załączonych zdjęciach świec(kilka postów wcześniej), że wyglądają w miarę - nie są zaolejone.....,oleju nie ubywa(od wymiany do wymiany stan jest ok) i auto nie kopci....Auto jak na swój wiek pali ,przyśpiesza normalnie jak na te 125KM. Ale odniosę się do słów kolegi Wylye ze strony 30: ''Sytuacja inna zdarza się (szczegóły jej występowania na slajdach) kiedy trzpień napinacza wyniku przesunięcia tłoczka regulacyjnego przesunie się do przodu i połączy "kanał doprowadzania oleju z kanałem B" wówczas zdarzą się dwie rzeczy - tak samo jak do tej pory utrzymujące się ciśnienie pomiędzy T1* i T2* utrzyma napięcie łańcucha, JEDNAK w związku z zasileniem kanału B, nastąpi przesunięcie JEDNOCZESNIE OBU PŁÓZ w DÓŁ Pociągnie to za sobą "wyprzedzenie faz na wałku ssącym" poprzez jego obrót w kierunku przeciwnym o pewien kąt. W efekcie zaowocuje to przyśpieszaniem otwarcia i zamknięcia zaworów ssących w stosunku do wcześniej opisanej sytuacji. (wałek wydechowy w tej konstrukcji nie podlega żadnym przesunięciom) De facto, stan ten spowoduje "część wspólną" pomiędzy jeszcze nie zamkniętym zaworem wydechowym i wcześniej (niż normalnie) otwartym zaworem ssącym... (ang. overlap po polsku - "płukanie") Ten stan nazywany jest MAX MOMENTEM OBROTOWYM" I teraz jeżeli u mnie napinacz nie trzyma nominalnie wałka ssącego tylko "chodzi(skacze) góra-dół'' co widać w Vgau w grupie 25(kilka postów wcześniej załączyłem log statyczny z tej sytuacji) to czy to nie będzie powodem słabszej kompresji????Chodzi mi o ten zapis: "stan ten spowoduje "część wspólną" pomiędzy jeszcze nie zamkniętym zaworem wydechowym i wcześniej (niż normalnie) otwartym zaworem ssącym... (ang. overlap po polsku - "płukanie")?/ Co o tym sądzicie? Jak ,źle kombinuje to poprawcie......
  2. K232 u mnie bez turbo auto i nominalne to 10.3bara według autodata.
  3. Świece działają, zostały tylko włożone w imadło ale nie dociśnięte. Mieszanka jest delikatnie za bogata po odczycie z VAGA. Korekta sondy minus 3.9. Ok, napinacz nic tu nie ma do kompresji. Wiem że trzeba było zrobić probe olejową, zrobię następnym razem. A co możesz powiedzieć o takiej różnicy pomiędzy nominalna wartością 10.3 bara a ta która mam obecnie. Może jakieś sugestie??
  4. Auto b5 1.8 PB+LPG 92kW, rok 1998 (22lata) NALATANE ,, niby''215tys km. Gaz ma 3 lata, rocznie robione około 10tys.km,glownie miasto. Pomiar sprężania na cylindrach: 1-8.5bara 2-8.5bara 3-8.4bara 4-8.4bara Autodata dla tego konkretnego modelu podaje 10.3 bara. Co o tym sądzicie???? Mam do wymiany napinacz i tak se myślę czy to napinacz niedomagający może być przyczyną słabego napełniania cylindrów i przez to słabą kompresję??? A wrzucam jeszcze zdjęcia swiec
  5. Wrzucam prt sc z manuala do silnika 1.8 92KW 125KM. Grupa 25 oraz swojego loga statycznego z tej grupy.Co o tym sądzicie. Napinacz + łańcuch do wymiany???? Show log - VAGLOGI VAGLOGI.PL VAGLOGI to usługa która pozwoli Ci przesłać logi z programu VCDS lub VAG-COM i udostępnić je w przyjaznej formie np. na forum
  6. Ok dzięki za info. Bo u mnie właśnie przerywa na jałowym. I mam napinacz teoretycznie do wymiany i tak sobie myślałem czy może to jest przyczyną tego przerywania. Ale chyba widzę że jednak nie. A już nie mam pomysłów na sprawdzenia???
  7. Ale mi chodziło o bieg jałowy?
  8. Wprawdzie mam 1.8 bez turbo ale też mam skoki na odczycie położenia walka ssącego 1,2..... do - 5 nawet. Morelo u Ciebie też skacze a masz może przy tym tak jakby silnik Ci przerywał bo u mnie właśnie tak się dzieje a wszystko już było sprawdzone i jest ok??? Tak sobie myślę czy ten napinacz może to powodować?!
  9. Czyli na biegu jałowym jeżeli napinacz jest sprawny, zwór N205 sprawny i ciśnienie oleju jest ok to płozy powinny być w pozycji górnej?!Natomiast jeżeli jest uszkodzony zawór N205 (nie wiem zaciął się w pozycji otwartej-olej trafia do kanału B to płozy są w dole cały czas?Tak? A jeżeli jest uszkodzony napinacz-przepuszcza olej bądź z ciśnieniem oleju jest problem to wtedy napinacz próbuje iść do góry i opada,wałek ssący przyśpiesza i zwalnia??? I właśnie to jest ten cały klekot napinacza który słyszymy???? Jak coś źle zrozumiałem to poprawcie.
  10. Witam. Czy mógłby ktoś wyjaśnić dla mnie jak dla prostego chłopa jaki ma wpływ ten napinacz na ssący wałek rozrządu i na zawory ssace ??? Chodzi mi o to jak to się wszystko zachowuje w zależności od obrotów silnika??? Z góry dziękuję za wyjaśnienie!!!
  11. Więc. Auto 1.8 92kW(125KM) kod silnika ADR,bez turbo. Ciśnie oleju było sprawdzane na rozgrzanym oleju. Na jałowym 860 obr pokazało 1.5 bara a po przygazowaniu do około 3000obr 4-4.5 bara. Aż tak skrupulatnie nie sprawdzałem. Jeżeli chodzi o napinacz to jest ten zaworem elektrycznym. Klekocze tylko jak się nagrzeje olej. Żadnych spadków mocy nie zauważyłem, błędów brak w ECU. W grupie 25 parametr 4 można odczytac położenie walka ssącego i tu jest poza zakresem momentami minus -6CF. Wedlug manualna powinno być - 3do 3 CRA na jałowym a podczas jazdy 15-22CRA.Wiec na jałowym jest poza zakresem. Tak jak pisałem wyżej wszystko było podmieniane z pracującego auta idealnie. Przepływomierz tez był sprawdzany logiem dynamicznym i jest ok A wracając to meritum. Pytanie brzmi czy zwalac mise olejowa i sprawdzać smok-niestety muszę ściągać sanki przy tej operacji a przecież ciśnienie ok? A druga sprawa to te przerwy w pracy silnika i czy powodem może być napinacz?
  12. Witam. Silnik ADR 1.8 benzyna...98rokMam taki problem. Zaczął mi głośno pracować napinacz łańcucha na biegu jałowym i tylko po dobrym rozgrzaniu silnika. Przed zakupem nowego postanowiłem zmierzyć ciśnienie oleju, czy pompa daje radę. Wykręciłem czujnik ciśnienia i w to miejsce wkręciłem manometr. Silnik rozgrzany do 90 stopni, bieg jałowy - ciśnienie 1.5-1.6 bara. Czy ciśnienie jest ok i czy pomiar wykonałem dobrze?Postanowiłem więc kupić nowy łańcuch+napinacz (FAI). Niestety po zamontowaniu dalej to samo -dzwoni, jakby to diesel był.Dodatkowo szukam też problemu z tzw. wypadaniem zapłonu(przynajmniej tak mi to wygląda-silnik jakby przerywał na milisekundę pracę co jakiś czas).Niestety ten sterownik nie posiada rejestracji misfire. Dodam tylko, że wszystko powymieniane albo było podmieniane na inne sprawne z innego auta. (cały układ zapłonowy,lambda, HALL, przepływomierz, itp.) Brak już pomysłów. I tak myślę czy przyczyną może być część mechaniczna, czyli ten niedomagający napinacz???Chodzi mi tutaj o otwieranie się zaworów ssących, czyli ich stopnia otwarcia, bo przecież chyba po to jest ten napinacz?!Czy mając takie ciśnienie jest sens zwalać misę olejową i sprawdzać smok? Proszę bardzo o sugestie.
  13. Niestety w tym modelu nie ma czegoś takiego jak licznik wypadań zapłonu. Silnik jakby na kilka milisekund gasł i zaraz załapywał znowu!
  14. Witam. Jestem nowy tutaj. Potrzebuje Waszej pomocy. Zaczęło się wszystko jeszcze przed założeniem LPG około 3 lata temu. Próbuje rozwiązać problem sam i tylko własnymi siłami i tylko jak mam wolny czas.W sterowniku brak błędów!Rozrząd ten na pasku i ten na łańcuchu jest ustawiony ok na 1000%. Auto dobrze się zbiera, nie ma problemów z przyśpieszaniem,żadnej utraty mocy nie zauważyłem. Akumulator nowy, pomiar napięcia ładowania oscyloskopem wykonałem - wszystko ok nie było żadnych spadków napięcia. Auto z 3 lata temu zaczęło na biegu jałowym jakby drgać co jakiś czas, coś takiego jakby wypadanie zapłonu.Silnik drga co jakiś czas, ale ten czas nie jest równy. Odziwo podczas jazdy nie ma efektu szarpania ani nic takiego nie odczuwam.A chyba jakby wypadał zapłon to podczas jazdy byłoby to odczuwalne?1 Zacząłem wszytko sprawdzać lub podmieniać. I tak zacząłem od świec. Na początku miałem NGK 3-elektrodowe i to na nich problem się pojawił. Zamontowałem LPG i wymieniłem świece na 1-elektrodowe DENSO. Pojeździłem trochę na nich i zmieniłem niedawno na 3-elektrodowe BOSCHA(obecnie zamontowane).Niestety zmiana świec nic nie pomogła. Postanowiłem wymienić przewody zapłonowe, bo stare nie trzymały już rezystancji właściwej. Wymieniłem na BOSCHA. Poprawy żadnej-dalej jakby przerywał na jałowym. Postanowiłem podmienić moduł zapłonowy-cewki. Testowałem 2 używane cewki. Jedna cewka była z auta, które pracuje idealnie-równo na jałowym,zaś druga nie wiem czy sprawna była na 100%.Niestety poprawy żadnej nie zauważyłem na obu podmienionych cewkach. Potem poszły w ruch czujniki. Czujnik cieczy i czujnik temp. powietrza dolotowego sprawdzone, po ich odłączeniu silnik pracował tak samo, po podłączeniu kompa i uruchomieniu na zimnym do pełnego nagrzania silnika logując te temperatury żadnych odchyleń-skoków nie było.Następnie sprawdziłem czujniki spalania stukowego-rezystancja książkowa i odczyt w VAGu - wszystko w normie. Potem sprawdziłem czujnik HALLA. Sprawdzony został oscyloskopem,przebieg był w porządku, następnie podmieniłem jeszcze ze sprawnego auta i dalej poprawy nie było. Jak drgał tak drga!!!Oscyloskopem również sprawdziłem czujnik impulsowy(impulsator)-co daje sygnał na załączanie impulsu cewki.Przebieg też w porządku, rezystancja ok, nawet go podgrzewałem opalarką i wszystko pokazywał ok.Przepustnica wyczyszczona,adaptacja przeprowadzona, na nieuruchomionym silniku pomierzona rezystancja z potencjometru położenia silnika krokowego oraz z potencjometru położenia przepustnicy, dodatkowo na pracującym silniku wykonałem pomiar napięcia przy samej wtyczce przy sterowniku oscyloskopem-zarówno krokowy jak i przepustnica stały w miejscu-żadnych dużych spadków/wzrostów napięcia.Sprawdzony też został MAF.Log dynamiczny 3 bieg gaz w podłogę i ładnie liniowo wzrastał przepływ powietrza, przy 6tys.obr pokazał 103g/s.Na biegu jałowym 2.8g/s.Dodatkowo żeby mieć pewność odpiąłem MAF a w jego miejsce podłączyłem zadajnik napięciowy-ustawiłem takie napięcie żeby w Vagu pokazywał około 3g/s na jałowym. Niestety to nie MAF bo silnik dalej drgał co jakiś czas a wskazanie było przecież stałe. Więc na warsztat wziąłem sondę lambda,w Vagu pracuje prawidłowo zarówno na PB jak i na LPG, w grupie gdzie jest wskazanie konsumpcji paliwa dziwna rzecz bo skacze z 0,86 l/h na 0,56 l/h.Czy to ma jakiś związek z tymi drganiami???Grzałka sondy sprawdzona-sprawna.Więc zamiast sondy podpiąłem zadajnik napięciowy ustawiłem 0,45V czyli teoretycznie dawkę idealną, czasy wtrysków były stałe 1,50ms a silnik dalej co jakiś czas drgał a i dziwne bo ta konsumpcja dalej skakała!!!Tylko dlaczego, skoro zadajnik nie zmieniał napięcia,czasy wtrysków były stałe to na jakiej podstawie sterownik przeliczył konsumpcje paliwa????Zawór EVAP również sprawdziłem, odłączyłem wężyk, który idzie z niego do przepustnicy i opary szły w kosmos a dziurę na przepustnicy zatkałem i dalej silnik drgał jakby przerywał. Ciśnienie pompy paliwa zmierzone 3,5 bara, a z odłączonym wężykiem od regulatora ciśnienia paliwa 4 bary,więc chyba regulator też sprawny. Dodam tylko ,że na LPG jest to samo na jałowym więc to raczej nie wina zasilania w paliwo.Została tylko szczelność dolotu. I jej jestem najbardziej nie pewny czy dobrze sprawdziłem. A mianowicie odłączyłem rurkę podciśnienia na kolektorze która idzie do reduktora gazu i w to miejsce wpuszczałem sprężone powietrze.Jedynie gdzie mi troszkę syczało to przez korek wlewu oleju!!! Podsumowując. Wszystko sprawdzone dokładnie, nie mam już pomysłów co to może być. NA benzynie i na LPG pracuje tak samo-drga jakby przerywał. Na zimnym te przerwania są bardziej odczuwalne, jak już złapie 90 stopni to mniej to czuć. Może Wy macie jakieś pomysły????Pomóżcie,bo mnie to bardzo wkurza!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...