Witam Panowie wiem że ten temat był wałkowany ale może ktoś ma identyczne drgania co moje
Ogólnie to chodzi mi o drgania powyżej 40 , najgorzej na autostradach 130-140 powyżej wtedy drgania są dramatem. Posiadam opony 245/35/19
Ogólnie to mam takie objawy że podczas ruszania czuj drgania silnika tylko w momencie popuszczania sprzegła w ostatnim momencie dalej jest okej
Z przegubów raczej nie mam żadnych objawów.,
Czytałem jeszcze o poduchach silnika że mogą być zjechane mówili żeby sprawdzić luz ruszając silnikiem i czy jest duży luz, zrobiłem to i wydaje mi się że nie ma luzu silnik tzn czuc że silnik trzyma sie na tych poduchach i jest taki delikatny ruch silnikiem ale moim zdaniem nie jest to jakiś luz.
Krzywe tarcze tez ludzie pisali lecz mam te drgania tylko i wylaczenie podczas jazdy nie podczas hamowania
Na luzie nie mam żadnych drgań
Pisałem też z jednym gosciem mówił ze wymienił pompe od wspomagania i wszystko znikło
Jedni piszą że po wyważeniu opon tez im ten problem zniknął
Podczas zmieniania biegu z 1 na wsteczny nie mam zadnego szarpniecia ani nic.
Drgania powyzej 40 nie sa bardzo mocno odczuwalne lecz sam fakt juz mnie denerwuje przy 100 jest okej ale dalej juz mnie krew zalewa
40-100 leciutkie 120 + juz trzęsie jak nie wiem
Słyszałem jeszcze że przednie koła jeśli są nie wyważone czuć drgania na kierownicy a jeśli tył jest nie wyważony to czuć właśnie drgania karoserii
Będę jechał jeszcze na wyważanie kół ale tez slyszałem że nie którzy nie myją kół przed wyważaniem a taki brud może ważyć nawet 5-10 g i to jest jak 10 kg powyzej 100
Ma ktoś identyczny problem ?