Cześć
Mam problem z grzejacym aż parzącym sie od roku lewym przednim kołem
Co zrobiłem;
* Tarcze klocki wymieniłem rok temu kpl. Bosch + regeneracja zacisku przod prawy, lewy poszedł lekko to nie robiłem przy całej operacji zapowietrzyłem pompe abs. Ale po odpowietrzaniu było ok
Po kilku miesiacach zauważyłem ze grzeje sie lewe
* To regeneracja zacisku lewego tłoczek zardzewiały. Wszystko ładnie tloczek palcami wszedł. Nic to nie dało
* 2 rozbiórka myslalem ze sie gumka zawineła. Ale było ok.
* 3 rozbiórka dla pewności+ wymiana prowadnic i gumek prowadnicy, jarzmo oczywiscie na blysk nie ma wżerow.
* Zmiana klocków lewe koło były ale sie zeszkliwiły dalem inne Delphi wymiana przewodu elastycznego przy odpowietrzaniu odkreciłem wylot pompy abs i wyleciał hmm spieniony płyn
* Regeneracja zacisku tył prawy stał kołkiem
Hamulec jest dziwnie twardy jak w automacie
Jeździłem ostatnio taka sama i był w połowie.
Pomiar tarczy to 0.07 mm odchyłki tarcza zrobila się już lekko przebarwia
Już nie mam na to pomysłu
Jażmo krzywe lub pompa abs a może tarcza sie skonczyła od zardzewiałego tłoczka ?
Koła zimne w powietrzu obracaja sie lekko z lekkim oporem bardzo podobnie ciepłe lewe czuć ze delikatnie ciężej . Np prawe reka zrobi obrót a lewe 3/4 tego obrotu.