Dzień dobry forumowicze, auto od wczoraj zaczęło sprawiać problemy przy odpalaniu, tzn. po jeździe około 1,5 godziny i zgaszeniu, później jakby zaciął się na chwilę po przekręceniu kluczyka, zakręcił, chwilę się zatrzymał i później przełamuje, kręci dalej odpala. Dalej zauważyłem wczoraj z tyłu biały/szary dym po ruszeniu, później spokój. Dzisiaj z rana odpalił normalnie, później po rozgrzaniu/przejechaniu kilku kilometrów zaczął lekko dymić na postoju, później po ruszeniu znów chmura z tyłu. Na biegu jałowym mam wrażenie czasem jakby obroty lekko skakały, ale obrotomierz się nie rusza, także w czasie jazdy na 3-4 biegu tak około 1500 obrotów, gaz tylko dla utrzymania prędkości, czuć jakby lekkie "bujanie obrotów/auta przód tył". Sprawdziłem teraz stan oleju na bagnecie, jest powyżej kulki tak 0,5 cm.
Po przeczytaniu kilku artykułów z naszego forum i A6, wnioskuję że wtryski do wymiany?
W aucie zamontowane są z końcówką AH, mam do kupienia z końcówką BD.
Teraz pytanie, czy spływające niespalone paliwo może spowodować, zapieczenie pierścieni na tłoku? Jeśli tak, to czy przed wymianą wtrysków należy przeprowadzić jakiś zabieg w związku z tym, czyli zalać na kilkanaście godzin cylindry acetonem, czy nie wiem czym, bo gdzieś otrzymałem taką informację. Nigdy o tym nie słyszałem, jestem laikiem i wolę dopytać. Bo kowali z różnymi pomysłami nie brakuje.