Witam, odkąd posiadam auto wywala mi check P0421 i P0431, przejechałem ok 4 tyś km, nie chce określać handlarza jako kur## czy pomiot ludzki, bo to osobnik krewny, oprócz tego auto miało swap na manual i zewszat wycieki oleju, cytując jego słowa "parcha bym ci nie przywiózł" a niczym z tych usterek nie poinformował, może sam nie wiedział, autko bardzo polubiłem mimo wielu wad, przesiadka z Punto 1.2 to raj mimo spalania średnio 13-18 l benzyny, sprzedaż mnie nie interesuje, bo nie mógłbym osiągnąć wydanej kwoty bez poinformowania o posiadanych wadach za nieinformowanie powinny być łamane kosci, wracając do tematu mam dylemat, mechanicy twierdzą że na pewno są katy zużyte i po przeczesaniu wielu watkow na forach nie potrafię się zdecydować czy ładować katy z aukcji za 1350 zł czy wyciąć, elektromechanik policzy mnie 350 zł za usunięcie z CPU drugiej sondy, proszę o jakąś radę szanowni forumowicze.