Co do tego, że restrykcje zostały poluzowane- gdyby tego nie zrobili to zapewne byśmy wszyscy oszaleli w domu Stres jaki odczuwaliśmy na początku pandemii, bo nikt nie wiedział co dalej i ile będziemy siedzieć w zamknięciu- bardzo na nas wpłynął (przynajmniej na tą część, która faktycznie była przejęta sytuacją) Polecam poczytać o stresie i jak sobie z nim radzić- https://perso.in/blog/jak-radzic-sobie-z-pandemia-koronawirusa-w-zaleznosci-od-osobowosci/
Najgorsza jest bezsilność i niewiadoma, a teraz po raz drugi nie wiemy czy i kiedy zostaną wprowadzone u nas kolejne ograniczenia