Wstrzymałem się z klonem i nowym ECU, okazało się coś innego w trakcie...
Poprostu ręce opadają, szkoda słów i nerwów. Takich mamy fachowców w dzisiejszych dniach, że zwiedziłem 4 osoby i żadna z nich nie sprawdziła podstawowej rzeczy.
Na diagnostyce wypluło temp. spalin na poziomie 1024 stopni.
Głównym problemem był czujnik temperatury spalin, był przepalony fest. Wymiana na najtańszy zamiennik i auto śmiga jak nowe.