Dzień dobry wszystkim,
Mam ogromny problem ze swoim samochodem po praniu DPF. A więc tak, pacjent to A4 z silnikiem CNHA 190 km, przebieg 220 tys, DPF wypalał się dość długo i czasem pokazywała się kontrolka, więc postanowiłem go profesjonalnie wyczyścić. Auto przeszło cały proces czyszczenia łacznie z EGR, DPF, czujniki ciśnień został zaadaptowany na nowo i wszystko byłoby super gdyby nie to, że po 700 km następuje dopalanie, którego samochód nie może skończyć i wpada w tryb awaryjny.
Mechanik rozkłada ręce, sprawdzone parametry wtrysków, temperatury spalin, czujniki ciśnień, przepływomierz itp, wszystkie parametry według niego się zgadzają. A jednak auto ma problem z wypaleniem DPF, tak jakby nie zbijał ilości sadzy.
Niestety nie mam więcej danych bo mechanik testował auto, zerował wszystko na nowo i ta sama sytuacja jest znów po 700 km.
Kilka rzeczy jest dziwnych, bo jeżeli by DPF był zapchany to po kolejnym kasowaniu błędów różnica ciśnień byłaby na tyle duża, że wypalanie byłoby od razu.
Nie mam pomysłu co może być nie tak. Może ktoś miał podobny problem albo nakieruje nas co jeszcze należy sprawdzić.