Cześć,
Przeglądam forum w poszukiwaniu rozwiązania problemu ze świecącymi się kontrolkami esp i abs, problemu szukałem w czujniki g85, ze względu na błędy.
Do tej pory zdążyłem już wymienić czujnik na inny ori używany, który pozwoli w ogóle na przeprowadzenie kalibracji i zgaszenie kontrolek, które na początku świeciły się non stop. Wyczyściłem punkty masowe, klemy, punkt zasilania ten pod kierownicą (to chyba zacisk 30) i jak skasuję błędy (czasami mam jeszcze 00778), pokręcę kierownicą, wykonam kalibrację to błędy znikają, kontrolka esp gaśnie i jest dobrze przez dzień, czasami pół.
Wczoraj jak właśnie to wszystko zrobiłem, to jeździłem i było dobrze, ale dzisiaj rano wsiadam do auta i kontrolka się świeci, błąd 01826. Skręciłem na maksa w prawo i lewo, wyjechałem na drogę i kontrolka zniknęła. Po 5-6km skręciłem dość mocno koła i zapaliła się z powrotem (błędy 01826 i 00778) i nie da się jej zgasić. Dodam, że esp potrafiło się zapalać i gasnąć w dowolnym momencie w trakcie jazdy, albo po odpaleniu, w sumie bez żadnej reguły.
Nie wiem czy to może mieć wpływ, ale mam dość słabe ładowanie (13,7V), ale tym i tak muszę się zająć na dniach.
I tutaj mam pytanie, co dalej?