Witajcie
Odgrzebie temat. Przedstawię moją historię z klimatyzacją i może ktoś coś mądrego podpowie. Jechałem nad morze i klimatyzacja przestała chłodzić na autostradzie. Później zauważyłem że nieraz się włączała i chłodziła. Po powrocie z nad morza pojechałem do pierwszego lepszego magika od klimy. Zostawiłem mu auto. Mówię zostawiam na noc sprawdzi Pan wszystko, szczelność itd. otóż za 2h telefon że samochód do odbioru. Mówi że było 300 g i nabił tyle ile trzeba czyli 570g klima ruszyła i chodzi. Odebrałem ten samochód zapłaciłem 180zl i rzeczywiście wszytko było ok. Na drugi dzień powtórka z rozrywki znowu klima nie chłodzi tylko wydobywa się ciepłe powietrze. po 2-3 dniach pojechałem do niego zostawiłem mu samochód. Podpiął maszynę okazało się że to co dobił to znowu uciekło w kosmos. Mówię przez telefon szukaj tej nieszczelności. Dzwoni że niby detektor mu raz zapiszczał przy chłodnicy klimatyzacji. I stawia na nieszczelną chłodnice. Zabrałem od niego samochód wymieniłem na nową chłodnice 350zl. Pojechałem już do innego zakładu tam nabili układ azotem i zostawili na noc. Przez noc uciekła 1 atmosfera na zegarze. Chłop wymienił wentyle w portach z tego co mi wiadomo. Wymienił też czujnik wysokiego ciśnienia na MAHLE i nabił cały układ czynnikiem. Na wydruku z maszyny mam 600g czynnika. 150 zł czujnik, 120zl czynnik i 400 zł robocizna. No ok mówię w końcu będę miał klimatyzację. Otóż auto z zakładu odbierałem po 17 i nikogo już nie było. Na zewnątrz upał 35*C i klima nie chłodzi dalej. Słyszę jak kompresor załączy jak włącze przycisk AC i podwyższy obroty silnika. Jadąc do domu klima cały czas dmucha ciepłym. Wieczorem gdy temperatura na zewnątrz zmalała do 27*C klima zaczęła mrozić elegancko. Pojechałem na drugi dzień do chłopa co zajmował się moim samochodem. Mówi że leciało tymi wentylami i mi wymienił. Że wymienił czujnik, bo stary umarł, nabił klime i klima elegancko chłodziła i odstawił samochód na parking. Po rozmowie z nim że tak się dzieje jak jest upał powyżej 30*C klima nie chłodzi, a jak jest poniżej 20*C do około 27*C klima chłodzi podpowiedział że na czujnik nasłonecznienia mam położyć szmatkę. Ale to nic nie daje. Po prostu jadąc w trasę rano klima działa, a jak robi się upał i temperatura jest około 30*C i powyżej odcina klimę i wieje ciepłym powietrzem niezależnie czy na kliamtroniku LO, 16, 17, 18... Na komputerze program VCDS brak błędów nic nie wyskakuje. Był jeden błąd od czujnika jakości powietrza ale to kupiłem używkę podmieniłem błąd skasowałem i nie powraca jest ok. Jechałem też w niedzielę autostradą klima nie działała powyżej 100km/h dojeżdżając do bramek i zwalniając na bramkach klima załączyła i mroziła. Na komputerze sprawdzałem bloki pomiarowe niby napięcie na kompresor pokazuje tam 0,600 - 0,700 v i bary jak klima daje zimnym. Testy silniczków klap też wykonywałem. Chcę jeszce w upał jak będę jechał podpiąć kompa i zobaczyć w tych blokach pomiarowych czy klimy nie odetnie przy wysokim ciśnieniu. Przekopałem cały internet i brak mi już pomysłu co to może być że jak jest chłodno to klima działa elegancko, a jak jest już gorąco to klimę rozłączy. Może ktoś coś podpowie?