ewidentnie jest to wymysł urzędniczki. w zupełności wystarczy oświadczenie że pojazd nie brał udziału w kolizji drogowej. bo tylko to może powstrzymać urzędnika przed rejestracja pojazdu.
to jak? jeśli będzie napisane że auto porysowane albo wgniecione to też odmówią rejestracji ? uszkodzenie silnika nie jest uszkodzeniem konstrukcji auta zatem nie jest potencjalnie niebezpieczne. jeśli urzędnik odmówi przyjęcia oświadczenia proponuje załatwiać sprawę przez kierownika i prosić o odmowę na piśmie z interpretacją.
rejestrowałem już dziesiątki takich aut bez problemu
Powodzenia