Piastu

Przy spokojnej jeździe nie jest to wyczuwalne ani w żaden sposób nie przeszkadza. Obroty podskakują raczej przy energicznej zmianie biegów na wyższych obrotach.

Jeżeli mnie pamięć nie myli, to właśnie tak jest jak piszesz.

Dla odświeżenia tematu. Ostatnio sprawdzałem przepustnice i wygląda wzorowo. Wymieniony zawór (recyrkulacja spalin), wymieniony zawór odmy, stary był czysty, ale wszystko było razem w zestawie, został mi jeszcze zaworek odmy, lecz przy teście z korkiem wlewu oleju na ciepłym silniku korek podskakuje, wydaje mi się, że układ odpowietrzenia skrzyni korbowej jest w porządku. Gdzieś na innym forum wyczytałem, że może to być czujnik temperatury cieczy, jeden z mechaników powiedział, żebym wymienił płyn hamulcowy, który też za sprzęgło odpowiada. Zauważyłem jeszcze, że im większe obroty, tym bardziej podbijają obroty przy zmianie biegów. Jeszcze jedno pytanie do was, wskazówka temperatury wody stoi u was pionowo na 90 stopni? U mnie wskazówka styka się z pionowa kreska od 90 stopni, ale jej że tak powiem nie pokrywa. Pozdrawiam

Temat do zamknięcia, problem rozwiązany, winny był czujnik położenia dachu

Witam wszystkich. Wiem ze temat był już wałkowany, ale na różnych forach nie znalazłem odpowiedzi na mój problem. Problem jak w temacie, podczas przyśpieszania czy to 2, czy 3 bieg po wciśnięciu sprzęgła obroty podskakują minimalnie i dopiero spadają. Gdy przycisnę gaz i odpuszczę jest uczucie, że samochód jeszcze ciągnie a po sekundzie obroty spadają. Na postoju gdy go przegazowuje niema takich objawów. Na komputerze brak błędów, czujnik sprzęgła wymieniony i sprawdzony, działa, pedał gazu "potencjometr " działa, adaptacja przepustnicy zrobiona, przepustnica sprawdzona chodzi w pełnym zakresie. Dziś już nie miałem czasu do niej zaglądać jak w środku wygląda. Dodam że sprzęgło jest do roboty, około 3 tygodnie temu założony sportowy filtr powietrza ale wątpie żeby to miało jakieś znaczenie. Prosze o pomoc co jeszcze mógłbym sprawdzić. Pozdrawiam.

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Od około 2 miesięcy jestem podczas odbudowy/przerabiania Audi a4 b6 cabrio. Dach się otwiera bez problemu, cały proces zamykania też wygląda bezbłędne lecz gdy dach dochodzi do ramki przedniej szyby niechce się zatrzasnąć, pompa chodzi dalej ale niechce zatrzasnąć muszę robić to kluczem ręcznie. Stary dach był przecięty więc wczoraj założyłem nowy"używany" z nadzieją że będzie funkcjonował ale niestety ma te same objawy.