Witam, ostatnimi czasy z moim B6 dzieje się sporo nie dobrego, ale zacznę od początku. W zeszłym tygodniu na trasie autostradą z prędkością ok 150 km/h wszystko było ok, turbina podawała jak trzeba itd. Po zjeździe z autostrady turbina przestała wstawać. W drodze powrotnej (trasa ok. 50 km w jedną stronę) nie było żadnego problemu z turbiną ani silnikiem. Dodam, że zauważyłem olej przy turbinie jakby wyciekał bo zimna strona jest opatulona olejem. Drugi temat to brak informacji na fisie o otwartych drzwiach, ale widziałem że to popularny temat i już wiem gdzie szukać przyczyny. Wczoraj wracając z małej przejażdżki dostrzegłem, że auto na biegu jałowym zachowuje się dziwnie tzn. falowały obroty (miedzy 600-800). Dziś po falowaniach nie było śladu, lecz był problem z odpaleniem auta. Dopiero za drugim razem silnik zakręcił i odpalił. Po wyjeździe z pracy to samo, silnik zakręcił dopiero za 4 razem. Akumulator sprawdzany ok. 3 tygodnie temu testerem wykazał 415 A (domyślnie ma 650 A) a po dzisiejszym teście pokazał 384 A. Vag pokazał następujące kody błędów: 16497 (P0113-002), dodam iż ten błąd jest ze mną od długiego czasu ale nigdy nie sprawiał problemów, 16618 (P0234-001) oraz 16727 (P0343-001). Może miał ktoś podobny przypadek, i chciałby się podzielić rozwiązaniem, bo ja już nie mam sił. (pacjent to a4 b6 avant 1.8t bfb ośka)