Witam. Ostatnio po ulewie nie miałem prądu - prawdopodobnie zalał sie przekaźnik, ale że planowałem wyjazd, to zostawiłem auto, bo po prostu nie zdążyłem tego ogarnąć. I teraz zaczyna sie główny wątek. auto stało jakieś 3.5 tygodnia i ma problemy z odpaleniem. Wymieniłem świece, dwie z nich były zalane. Auto udało sie w końcu uruchomić. Silnik szarpał, hałasował i po chwili zgasł. W końcu udało sie odpalić na dłużej i wyjechać na miasto. Przy 5 tysiącach obrotów ponownie zgasł i nie chciał zapalić. Wywaliło poniższe błędy i dopiero zaczął pracować "po staremu". Poczytałem trochę o tych błędach i przypomniało mi sie że kiedyś walczyłem z czujnikiem położenia wałka rozrządu - po zrzuceniu biegu podczas jazdy obroty powoli opadały, a czasami przed tym nawet rosły. Wymiana nic nie dała.
Czy wymiana kompletu łańcucha może rozwiązać problem? jakie są alternatywy? Z góry dziękuje.
Audi A4 B6 Avant 2002r
2.0 ALT Benzyna + gaz