Wracam do tematu po prawie roku. Wymieniłam jeden wtrysk na używany, ponieważ tak doradził mi mechanik. Na początku wszystko pracowało bez zarzutu, jednak po pewnym czasie problem powrócił. Jeździłam tak przez dłuższy okres, do momentu aż wymieniłam olej w silniku (nie wiem czy miało, to jakiś wpływ). Zaczęły się jeszcze większe problemy, a mianowicie zaczęło szarpać silnikiem, obroty skakały przy każdej prędkości na biegu i na luzie oraz przy mniejszej prędkości prawie gasł. Po przeszukaniu tematu w internecie padło podejrzenie na uszkodzony czujnik ciśnienia paliwa. Wymieniłam czujnik i wszystkie dotychczasowe problemy zniknęły, włącznie ze skakaniem obrotów. Dodaje, to od siebie ponieważ może to zawsze będzie jakiś trop w poszukiwaniu usterki ;). Ale życzę, aby jednak nikomu się to nie przydarzyło.