Witam, proszę o pomoc w rozwiązaniu zagadki związanej z układem chłodzenia silnika 2.4 arj w b5 99'
Pokrótce opiszę jak wygląda problem.
W ubiegłe lato podczas stania w korku płyn chłodzący się zagotował i pęknięciu uległ plastikowy element chłodnicy. Chłodnica została wymieniona i bezproblemowo jeździłem tak przez następne pół roku.
na wiosnę zauważyłem że auto na zmianę albo się nie dogrzewa, albo temperatura jest za wysoka. Jako że to był już czas na rozrząd, wymieniłem cały zestaw z pompą wody i termostatem ( 87 stopni mahle ), odpowietrzyłem wszystko dokładnie, niestety problem nie zniknął, auto potrafi być niedogrzane lub przegrzewać się, zarówno w czasie jazdy jak i na postoju, jednak na postoju szczególnie. Wisko działa. Patrząc na to że węże przy niedogrzaniu są miękkie a przy wysokiej temp. bardzo twarde, domyślam się że czujnik temperatury nie przekłamuje. Póki co nie ma upałów ale obawiam się ze jak przyjdą auto nie będzie nadawało się do jazdy. Sam silnik pracuje normalnie i nic niepokojącego się z nim nie dzieje. Nie jestem ekspertem także proszę o wyrozumiałość Co jeszcze mógłbym zrobić żeby jakoś spróbować to rozwiązać? Pozdrawiam.