Hejka
No własnie niedawno kupiłem swoje a4 i mam mały problem.
Autko no wolnych obrotach dziwnie pyrka to znaczy strzela z wydechu obroty minimalnie falują ale to wramach 100 czy 200 obr wiec niewiele wzkazowka na orotomierzu minimalnie drga a we wnetrzu trzesie,co dziwne po wlączeniu klimatyzacji silnik sie uspokaja tzn dalej "pyrka" ale duuuużo mniej można by powiedziec ze jest ok.
autko ma przejechane 110 000 tys mil i jedyne co w nim zrobilem to wymieniłem katalizator bo sie oberwał w srodku(własciwie to juz był oberwany jak go kupiłem i nie wiem jak długo ktos tak jezdził ) i zatkał wylot autko strasznie muliło a kat sie grzał do czerwonosci, ale nawet teraz choc jest lepiej to wydaje sie słabe na te 150KM.
Autko ma ksiazke serwisowa i wszysko bylo wymieniane w serwisie audi olej filtry itp. nastepny przeglad ma wpisane na 117000 tys mil
aha jeszcze jedno wymieniłem przeplywomierz bo myslałem ze to przez to tak muli ale nic to nie dało pozatym wkladałem dwa rozne jedem bosha 0280 217 117 a dugi tez bosha tylko ze 0280 217 112 i nie wiem ktory jest do tej wersji silnika choc oba dzialaja na moje oko tak samo.
W serwisie audi tylko zczytali błedy oto one (00561) (00575) (00544) wszyskie sporadic zainkasowali 60 funciakow i tyle zadnych logow nic co do pyrkania zresetowali przepustnice i koniec oczywiscie nic to nie dało.Nie wiem czy moge tak jezdzic a mam dlugą trase do polski za niedługo.
Jeszcze jedno czy mozliwe zeby sonda lamda sie przegrzała jak tak sie katalizator nagrzewal , i czy odpiecie sondy cos powinno zmienic bo jak ją odłaczyłem (tzn kabelek ) na chwile i pojezdziłem kilka mil to w zachowaniu auta nic nie zauważyłem ani mocniejszy ani słabszy nic??? :wallbash:
