Samuray-X

Od pewnego czasu moje auto od razu po odpaleniu cierpi na brak mocy.

Po 2-3 minutach jest już OK, ale początek jest słaby.

Tak jakby silnik był przyduszony, nie może wejść na obroty.

Miał ktoś może coś podobnego?

Czyli jednak nic nie wiemy.

A może w drugą stronę, zmienił ktoś mineralny na syntetyk?

Jaka zmiana osiągów?

Bo cichsza praca motoru to nie jest dla mnie żaden argument, chcę jakieś liczby

Mam takie głupie pytanie:

- czy ktoś w tym wątku zmienił olej z półsyntetyka na mineralny?

Jeżeli tak to niech opisze efekty.

Tak w ogóle to najbardziej miarodajne w naszych dyskusjach były wyniki z hamowni.

Niestety płynu nie ubywa ...

Przynajmniej utrzymuje się ten sam poziom na zbiorniku płynu hamulcowego.

Jak to możliwe?

Podciśnienie trzyma?

2 lata temu puściły przewody i wtedy były wymieniane. Płyn być może również. Niestety nie było mnie wtedy w Polsce, więc nie wiem dokładnie.

---------- Post dopisany 12-09-2012 at 23:33 ---------- Poprzedni post napisany 10-09-2012 at 23:07 ----------

Niestety hamulce coraz częściej są miękkie ... Co to może być?

1.Wciskam hamulec

2. Idzie normalnie prawie do samego końca (90% zakresu ruchu)

3. Nagle jest "miękki" i wchodzi prawie nacisku do samego końca.

4. W tym czasie siła hamowania spada, hamulec puszcza, coś a'la ABS.

5. W chwili osiągnięcia 100% zakresu hamulec łapie poprawnie.

Mam dosyć dziwny problem. Otóż od pewnego czasu pedał hamulca po uruchomieniu silnika puszcza na samym końcu, tak jak gdyby włączał się ABS. Potem łapie już normalnie. Mam skrzynię TipTronic, nie przypuszczam aby to miało mieć jakikolwiek wpływ, ale zawsze lepiej wspomnieć.

Wcześniej zdarzało się to sporadycznie, obecnie coraz częściej. Poziom płynu hamulcowego prawidłowy.

Właśnie 2 godziny temu rozpiąłem jeszcze raz wszystko i spiąłem ponownie.

Tym razem przy odłączonym akumulatorze.

Wynik pozytywny. Wszystko działa.

Co dziwne wydaje się, że wszystko było poprawnie wpięte.

W każdym razie jeden kamień z serca mniej

Hej!

Mam popsutą stacyjkę i próbowałem dostać się do kostki wyjmując między innymi panel z obrotomierzem i prędkościomierzem.

Po zamontowaniu z powrotem działają tylko wskaźniki migaczy i część centralna panela, czyli wskaźnik temperatury otoczenie i biegi.

Reszta wskazówek martwa.

Czy coś mogło się spalić? Czy też jakaś kostka jest zbyt słabo wciśnięta?

Instalacja KME Diego 3.

Byłem ostatnio, ale właśnie jak była wilgoć w powietrzu i wszystko było OK.

Zalecił zmianę stacji LPG ;-)

Jak jest zbiornik pełny na 100% wszystko jest OK.

Spalam gaz i moc maleje.

Było znośnie ale teraz jest tak, że po spaleniu 10 litrów autem szarpie i dosłownie nie da się jechać.

Oczywiście auto jest tak zamulone, że szkoda gadać.

Filtry dzisiaj wymieniem, nic nie pomogło.

---------- Post dopisany 07-05-2012 at 08:41 ---------- Poprzedni post napisany 06-05-2012 at 17:11 ----------

Dzisiaj jest wilgoć w powietrzu, pada od rana i o dziwo auto jeździ bez zastrzeżeń.

Podejrzewam listwę i wtryskiwacze.

Wielkie dzięki!

Czyli podsumowując:

• kratka sitka poziomo
  
• plastikowa (bez sitka) nóżka litery L do góry
  

Spróbuję dzisiaj wieczorem to ustawić.

Załamałeś mnie ;(

Czyli będzie sobie tak latać do kwietnia ...

Pamietasz przynajmniej czy ta plastikowa ścianka szła pionowo w dół czy górę?

Po której stronie zbiorniczka??

To że sitko musi byc poziomo to pamiętam.

Jak już wyjmę zbiorniczek i go rozbiorę to pewnie będę wiedział, ale nie chce mi sie go wyjmowac w te mrozy

Chciałbym go jakos palcami ustawić i umocować, myślę ze to byłoby możliwe, problem w tym że nie wiem którą płaszczyzna gdzie dlatego proszę o foto lub rysunek.

Miałem małe problemy z wyjącą pompa wspomagania.

Robiłem dolewkę/wymianę płynu i ruszyłem sitko.

Teraz pływa sobie po całym zbiorniku a ja zastanawiam się jak je wcisnąć we właściwe miejsce ...

Ma ktoś może jakiś rysunek czy też zdjęcie jak to sitko powinno byc umiejscowione?

Wymienić płyn można za pomocą strzykawki z wężykiem.

Jak juz płynu nie ma w zbiorniczku to ręcimy kierownicą prawo-lewo i znów wybieramy ...

Niestety to nie muszą byc tylko uszczelniacze.

Jak ubywa duzo oleju to podejrzewam również nieszczelności na pierścieniach.

Odnosnie tego smrodu to po konsultacji z mechanikiem stwierdziliśmy, że to jest po prostu smród zbyt bogatej mieszanki na ssaniu.

Mechanik stwierdził, że niektóre silniki maja tak bogatą mieszankę na ssaniu, że rzeczywiście aż śmierdzi.

Jednak to są po prostu cholernie gęste spaliny, dlatego wydaje się że coś tam się pali, olej, parafina etc.

Co oczywiscie nie oznacza że odrobina oleju i innych syfów tez nie ulega spaleniu.

Rozbierz cały układ razem z przepustnicą.

Ja stawiam na obluzowaną uszczelkę, nie jestem pewien czy ktoś nie miał podobnych dźwięków w przypadku odmy, ale tutaj to strzelam.

Dziwne, ale z każdym kilometrem coraz lepiej chodzi, tzn. nierównomierności w pracy silnika są coraz mniej wyczuwalne.

Tak jakby już wszystko się wypłukało co miało i znowu zaczynał się uszczelniać

Szkoda, że nie ma żadnych wskaźników, które pozwoliłyby mi monitorować i sprawdzić rzeczywisty stan silnika.

Bez tego to jest takie pitolenie pozbawione głębszego sensu.

Napiszę za miesiąc czy są jakieś zmiany.

No niestety muszę Ciebie rozczarować.

TIPTRONIC jak ta lala ...

Jeździ jak marzenie, ta skrzynia to jeden z powodów dla którego wciąż trzymam to auto.

Napiszę tak: ja mam silnik z przebiegiem 231tys., nieszczelności na zaworach, oleju niby nie bierze,

ale jak wlałem półsyntetyk Shell Helix 10W/40 a wcześniej był Lotos tez 10W/40 półsyntetykto wyczuwam dużo większa niestabilność pracy silnika.

Według mnie nowy olej rozszczelnił silnik. Moc też wydaje mi się zmniejszona.

Każdy silnik jest mniej lub bardziej zużuty.

Ja niby zmieniałem semi na semi, ale wyczuwam kaszanę na nowym oleju.

P.S. Mój silnik prawie nie bierze oleju, mniej niż 1l na 15tys. km.

Taka mała uwaga.

Zmieniłem olej ostatnio na Shell Helix 10W/40 (semisynthetic), wcześniej tez był semisynthetic ale Lotos.

Niestety odbiło się to na działaniu silnika. Chodzi dużo bardziej nierówno niż wcześniej.

Czyli jednak mineralka byłaby lepszym rozwiązaniem w tym przypadku.

Zastanawiam się czy nie zmienić

Na który szrocik w Łodzi polecasz w takim razie podjechać?

Poprzedni właściciel zrobił podróbę wydechu z S4 (dwa symetryczne wydechy 80mm).

Niestety ten podrobiony wydech rozpadł się ze starości.

Obecnie zmieniłem to na jeden wydech i pozostała mi piękna dziura po prawej stronie.

Jak to załatać? Na klejenie zderzaka jechać?

Może są jakieś zaślepki? Robił ktoś coś takiego?

Coś pochrzaniłem w profilu.

Skrzynia AUTOMAT TIPTRONIC.