Dzień dobry witam.
Straszna przygoda mi się dzisiaj wydarzyła mianowicie:
Jechałem sobie po mieście dodałem gazu na łuku i nagle samochód zaczął ... głośno pierdzieć (takie techniczne określenie)
Byłem pewny, że urwałem tłumik ale w nic nie uderzyłem a to stało sie na łuku podczas przyspieszania.
Okazało się ze auto nie ma mocy, turbina nie włącza się, głośno... pierdzi od silnika :gwizdanie:
pod maska wszystko osmalone i rurka którą zaznaczyłem na zdjęciu wyszła sobie z kolektora....
Chciałbym wiedzieć co dokładnie się stało, czy mogło się to od tak rozłączyć czy coś zgubiłem, czy jazda do (mechanika) jest bezpieczna, i najważniejsze czy jest szansa to naprawić jutro na Śląsku? Mamy rodzinny wyjazd i miło by było pojechać.
Za każdą pomoc bardzo dziękuje.
Pozdrawiam
Premo