Skocz do zawartości

marcin78

Pasjonat
  • Postów

    299
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez marcin78

  1. Na wolnych obrotach manometr powinien pokazać min. 3,5 bara, przy 4k RPM , powinno to być min. 11 barów.



    Przed wymianą uszczelniaczy na pompkach miałem u siebie takie ciśnienia paliwa na tandemie :



    880 obr/min - 3,5 Barów


    1500 obr/min - 6,0 Barów


    2000 obr/min - 7,0 Barów


    3000 obr/min - 8,0 Barów


    4000 obr/min - 9,0 Barów



    Po wymianie nie mierzyłem, bo auto śmiga dobrze :)




    Mam pytanie. Czy pomiar ciśnienia paliwa powinno się robić przy pompie vaku,

    czy podpiąć się pod złącze diagnostyczne?

    I jeszcze jedno:

    Czy jeśli pomiar podciśnienia na vaku jest ok., to czy pomiar ciśnienia paliwa może być zbyt niski?
  2. Wpodłącze sie w temat, wątek który założyłem nie daje odpowiedzi.

    Witam, moje auto ma dziwną przypadłość. Otóż, jeżeli jest zalany przynajmniej połową zbiornika paliwa, chodzi głośniej, bardziej twardo i słabiej przyspiesza.

    W momencie gdy wskazówka spada do rezerwy auto ciszej pracuje i wraca mu moc.

    Pomijam tu różnice ok 30 kg w paliwie ale silnik pracuje inaczej.

    Czy macie jakieś doświadczenia z tym związane ?

    Filtr paliwa wymieniony.

    Vaku było uszczelniane.

  3. Witam, moje auto ma dziwną przypadłość. Otóż, jeżeli jest zalany przynajmniej połową zbiornika paliwa, chodzi głośniej, bardziej twardo i słabiej przyspiesza.

    W momencie gdy wskazówka spada do rezerwy auto ciszej pracuje i wraca mu moc.

    Pomijam tu różnice ok 30 kg w paliwie ale silnik pracuje inaczej.

    Czy macie jakieś doświadczenia z tym związane ?

    Filtr paliwa wymieniony.

    Pozdrawiam

  4. Spotykają sie trzej kapłani z rożnych wyznań.

    Katolicki, Jehowy, Budda.

    I tak między sobą pytają się jak to się dzielą ofiarnością wiernych.

    Jehowy mówi:

    - ja rysuje kreskę na ziemi, podrzucam pieniądze do góry co spadnie na prawo to dla boga co na lewo to dla mnie.

    Budda:

    - ja rysuje koło na ziemi, podrzucam pieniądze do góry co spadnie do koła to dla bog,a a co po za to dla mnie.

    A katolicki mówi:

    - ja

    ---------- Post dopisany at 20:13 ---------- Poprzedni post napisany at 20:11 ----------

    - Ile murzynka robi kupę?

    - 9 miesięcy

  5. Siemka ...

    Mam problem z sąsiadem a problem się zaczął już od połowy maja ale może zaczne od początku.

    Mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych, jest to osiedle z lat 80, stoją blizniaki domki wolnostojace itp. wyglada to tak że każdy ma za domem działke i każda działka graniczy z drugą sąsiada.

    Mój sąsiad znalazł se zajęcie na ogródku w postaci cięcia kamieni polnych szlifierką kontową, hałas jest masakryczny że przy zamkniętych oknach nie da się w domu siedzieć. Oczywiście robi to w tyg po pracy w godzinach miedzy 18-22 na ogół ok godz 20 jak jest chłodniej, oczywiście podejrzewam że może to robić w tyg w godzinach 6-22 ale jak jest z weekendami?

    W sobotę oraz w niedzielę w godzinach od 15-22 też szlifuje/tnie te kamienie nie ma możliwości aby wyjść za dom i zrobić grilla czy odpocząć w weekend. Jak się zwróci mu uwagę to jeszcze się sadzi i wyzywa.

    Raz w niedziele dzwoniłem na straż miejską i powiedzieli mi żę oni się nie zajmują czyms takim żebym dzwonił na policję lub do dzielnicowej. Zadzwoniłem na policję przyjechała policja pokrecili sie i pojechali bo on nie wyszedł, za jakiś czas jak znów szlifował to znów zadzwoniłem na policje i ta sama sytuacja też pokręcili się i pojechali tylko że akurat słyszeli jak szlifował . Na nastepny dzień(poniedziałek) udałem się do dzielnicowej i usłuszałem że co chwile maja jakieś skargi na niego i ona nie wie co ma zrobić ze spróbuje sie do niego dodzwonić i porozmawiać bo nie otwiera im drzwi, na pisma nie odpowiada, tel też rzadko odbiera...

    Niestety sąsiad nadal ma wszystko i wszystkich w d... i robi to co robił...

    Ma ktoś jakieś wizje co z tym zrobić aby można chociaż w sobotę i niedziele spokojnie wypocząć?

    Wszystko ZA PÓŻNO . Remont przez lata się nie kończy, również u Ciebie.

    Wypić piwo pomóc. A i piwo w potrzebie poda.

  6. Sprawdzałem VAG-iem u znajomego no i nic nie znaleźliśmy. Najgorsze że nie jestem pewien czy to przerywa silnik czy coś obciera. Częstotliwość tego przerywania z towarzyszącym mu odgłosem pasowała by nawet do częstotliwości obracania się koła i zwiększa się tak samo w czasie przyspieszania. Na samym początku to myślałem że koło mi obciera o nadkole. To trwa zaledwie sekundę czasami 3 sekundy.

    Nie mam pomysłu co dalej

    zmień znajomego. TZN zasięgnij info w jakimś warsztacie gdzie mają VAG

  7. Na razie objawy ustały, sprawdziliśmy filtr, przewody oraz paliwo wszystko ok. Błędów nie pokazało na komputerze. Prawdopodobnie dzieję się coś z pompką elektryczną że przerywa od czasu do czasu. Ta wersja najbardziej prawdopodobna. Nie duży koszt naprawy.

    Może zawodzi przekażnik.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...