Witam .
Jakiś czas temu oddałem niemal nową kurtę do pralni XX ponieważ 15 minut wcześniej odkryłem świeże 2 plamki na rękawie . Osoba przyjmująca nie dała mi paragonu tylko jednorazową kartę magnetyczną na odbiór ubrania .
Gdy odebrałem okazało się , że kurta ma mnóstwo czarnych plam ..wszędzie.
Oddałem do raklamacji - powtórne pranie które trwało od 14:00 do 20:30 ..plamy traktowane różnoraką chemią nie zostały usunięte .
W kurtce przyjechałem do pracy więc nie mogłem oddać jej do reklamacji i na jakąś tam ekspertyzę ..wiec uzgodnilem , ze nie bede zrywał metki z kodem kresowym pralni i usługi . Tylko dojadę do domu i nazajutrz kurtę przywiozę .
Zapytałem o papiery jakich potrzebuję do złożenia reklamacji gdyż paragonu fiskalnego nie otrzymałem .. potwierdzono , ze wystarczy metka z kodem na kurtce i protokół przyjęcia do reklamacji .
Dostałem wiadomość iż reklamacja nie bedzie uznana z powodu braku paragonu , którego nie otrzymałem przez niekompetencję osoby tam pracującej
od 2. Stycznia owa pralnia gra ze mną w kulki ..wiecznie nie ma osoby z działu reklamacji z którą mógłbym porozmawiać .. kazano wysłać maila ..wysłałem , kurffa pięć ..i nic ..dzwonie i znowu zostaje zwodzony :evil:
Pozwać ich ? Jakie mam szansę na wygraną ?