Skocz do zawartości

muzykocholik

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O muzykocholik

Osiągnięcia muzykocholik

0

Reputacja

  1. Nie dałem rady dalej z tym walczyć. To co mieściło się w granicach mojej wiedzy zostało wyczerpane. Dzisiaj oddałem auto do "speca"(mam nadzieję) od elektromechaniki. Tak jak wcześniej pisałem odłączyłem kostki czego tylko się dało łącznie ze ściągnięciem kierownicy i lustrowaniem wszystkiego, jednak nic to nie dało. Elektromechanik powiedział mi, że po wyłączeniu zapłonu normalnie kierunki mają na obu stykach masę, dopiero w pozycji zapłon przekaźnik rozłącza właściwy biegun do +. Czy moglibyście koledzy to sprawdzić? Jakoś dziwnie się czuję, bo od kilkunastu lat nie miałem auta u mechaniora:) Mam nadzieję, że jeszcze się nim przejadę. Pozdrawiam. ---------- Post dopisany at 21:32 ---------- Poprzedni post napisany at 21:30 ---------- wszystko fabryczne - żadnych dodatków poza tym. ---------- Post dopisany 07-03-2013 at 00:13 ---------- Poprzedni post napisany 26-02-2013 at 21:32 ---------- Sprawa wyjaśniona. Zwarcie robiła centralka alarmu. Konkretnie VOTEX GmbH 4M1046V1E. Jeśli ktoś ma proszę o kontakt. Zamykam wątek.
  2. Raczej to on ma problem, bo przez to zwarcie jak go włączam zaczyna się z niego kopcić! Przekaźnik zespolony jest z włącznikiem awaryjnych. Chyba się poddam i odstawie furę do elektromechanika.
  3. Wczoraj sprawdzałem prawie wszystko. Odłączyłem kostki kierunków wszystkich lamp, wszystkie kostki lewych drzwi(w gumie między drzwiami też sprawdzałem i nic) , licznika, hak, pompkę centralnego. Dalej jest zwarcie do masy. W kostce przełącznika awaryjnych jest kabel czrno-biały i to on ma zwarcie do masy. W kierunkowskazach oba kable mają masę. Nie wiem, czy może jakaś dioda nie poszła, ale nie wiem gdzie ich szukać? Dzisiaj zdejmę kierownicę i sprawdzę przełącznik kierunków. Może ktoś miał podobny problem? Przypomnę że zwarcie dotyczy kierunków, centralnego, alarmu, oświetlenia wnętrza. Poza tym wszystko działa.
  4. muzykocholik

    Zwarcie w kierunkach

    Witam kolegów. Po sześciu latach bezproblemowego użytkowania przyszedł czas na bunt! Co się stało? Otóż wysiadłem z auta zamknąłem z pilota drzwi, ale już nie mrugnęły kierunki. Po przyjściu już nie otworzyłem drzwi z pilota. Jak się później okazało przestały działać kierunki, alarm, centralny, awaryjne i oświetlenie na podsufitce. Paliły się bezpieczniki. Wszystko poza tym było ok. Przyjechałem do domu bez kierunków no i zacząłem czytać forum. Bardzo dużo podobnych sytuacji, ale żadna nie taka sama. Zabrałem się do działania. Włączyłem włącznik awaryjnych - poszedł z niego dym. Uznałem, że się uszkodził. Kupiłem nowy i ostrożnie podłączyłem. Ten również zaczął się poważnie grzać. Po kilku godzinach testów okazało się, że jest zwarcie lewej strony kierunków. Oczywiście odłączyłem wszystkie kostki lamp. Sprawdziłem miernikiem styki w kostkach od kierunków i okazało się, że wszędzie jest przebicie do masy, ale testując z nowym włącznikiem awaryjnych zauważyłem, że lewa zielona strzałka w liczniku świeci ciemniej i da się odczuć duży opór elektryczny z czego można wnioskować zwarcie, bo prawa świeci poprawnie i prawe kierunki również. Przełącznik kierunków wydaje się reagować prawidłowo. Na wszystkie funkcje reaguje normalnie - być może robi zwarcie na lewej stronie nie wiem. Może Wy koledzy coś mi doradzicie co może być nie tak? Audi A4 B5 1,9TDI Avant AFN 1996rok. Pozdrawiam
  5. Zgadza się, każdy robi jak uważa. Po to jest to forum, żeby podzielić się swoimi doświadczeniami. Z drugiej strony po co pisać o czymś co można wyczytać w książce obsługi i według niej przeprowadzać naprawy? Myślę, że temat można spokojnie zakończyć z mojej strony. Życzę wszystkim powodzenia w naprawach i tak bardzo odpornego na awarie AFN-a. Pozdrawiam.
  6. Tak jest kolego cowboy1! Czytam uważnie od samego początku - któryś z nas powinien. Nie zabierałbym głosu gdybym nie wymieniał rozrządu w AFNie i wierz mi nie używałem żadnych "odpowiednich blokad", ani też nie luzowałem żadnego koła pasowego. I jeżdżę! Nie jestem zwolennikiem dodawania sobie roboty i straty czasu na zbędne czynności. Jeśli nawet według Ciebie coś robiłem źle to wychodzi na to że mój silnik powinien być na złomie. Ale jest inaczej. Auto przy -28C pali na dotyk(akumulator ma 9lat) Przyznasz, że jak na niewłaściwe przeprowadzanie napraw to całkiem niezłe wyniki? Według mnie nie ma problemu możesz luzować wszystko co tylko da się poluzować. Twoja sprawa. Wolę zdecydowanie posługiwać się najpierw głową, a potem narzędziami! Jestem pod wrażeniem, że posiadasz takie zaplecze serwisowe jak piszesz i do każdej naprawy podchodzisz pewnie z książką? Nie jestem mechanikiem, skorzystałem z rad użytkowników tego forum i dobrze na tym wyszedłem. Dzięki im za to i za inne rady również. Doceniam to. Pozdrawiam.
  7. Jeśli nie wymienia się koła pasowego wałka rozrządu to uważam nie ma potrzeby go ruszać do innych celów. Dlatego ja prócz serwisowych punktów nanoszę sobie jeszcze swoje na kołach pasowych i pasku. W takiej sytuacji nie ma mowy o zrobieniu czegoś źle. Natomiast jeśli chodzi o punkty na napinaczu paska to jest to raczej podstawowa wiedza bez której zdecydowanie nie ma co się zabierać za wymianę rozrządu. [br]Dopisany: 15 Luty 2012, 16:31_________________________________________________ Może odpowiem Ci w dwojaki sposób: w sumie książkowo powinno się, ale: Ja nie blokowałem, bo nie przestawiałem auta od początku do końca roboty. Stało sobie na biegu jałowym i hamulcu ręcznym. Poza tym nie musiałem wymieniać kół pasowych, a więc nie używałem sił, które mogły by spowodować ruch wału. Po zluzowaniu napinacza pasek schodzi sam, a koła pasowe pozostają w bezruchu (prócz pompy wtryskowej to koniecznie zblokować). Oczywiście to mój sposób - jak się potem okazało zupełnie bezstresowy :> Oszczędziłem czas i wydatek na przyrząd serwisowy do blokady. W tym przypadku prowizorka może okazać się zgubna. Tak więc zanim coś zdemontujesz musisz na spokojnie dokładnie wszystko obejrzeć w jakim stanie są klamoty i co będziesz zmieniał. Pozdrawiam.
  8. To, że nie blokowałeś wałka, którego blokada jest dużo ważniejsza niż blokada pompy. Sprawdzałeś później, czy znaki Ci się pokrywają? Mechaników zmień, bo to d*py a nie ludzie :-) Oczywiście, że po wrzuceniu klamotów sprawdziłem punkty. Wszystko idealnie pasuje. A co do mechaników nie korzystam z ich usług póki nie muszę, chociaż było by niesprawiedliwie osądzać wszystkich jednakowo. Chociaż to rzadkość, ale są też na prawdę dobrzy. Pozdrawiam i dziękuję za opinie.
  9. Pierwsze słyszę, że trzeba rozszczelnić klimę. Robi się to przecież bez problemu bez rozszczelnienia. Chłodnice na przewodach na bok i masz wspaniały dostęp do wszystkiego. Semi 281 nie miałem na myśli rozszczelnienie z założenia - nie doprecyzowałem wypowiedzi. Stało się to przypadkowo po prostu przypadkowo. Śrubunki na osuszaczu były już zaśniedziałe i poruszenie przewodów niestety spowodowało zupełnie przypadkowe, niezaplanowane rozszczelnienie. [br]Dopisany: 15 Luty 2012, 06:57_________________________________________________ To nie jest dobre podejście bo najważniejsze to zgrać ze sobą wałek oraz wał coby się zawory z tłokami nie spotkały. Kąt wtrysku zawsze można dopasować. I jeszcze taka jedna mała uwaga - jak ktoś będzie kręcił silnikiem ręcznie za pomocą śruby na wale to tylko zgodnie z kierunkiem wskazówek zegarów. Trepek masz na myśli moje podejście dotyczące prowizorycznej blokady pompy, czy że nie blokowałem nic więcej? Napisz mi również w jaki sposób można(oczywiście tak jak należy we właściwym miejscu) zablokować pompę wtryskową jeśli nie pasują punkty wału i wałka? Każdy ma jakiś sposób na to co robi i dobrze pod warunkiem, że efekt jest pozytywny. Ja robiłem po swojemu wszystko działa i auto bez względu jaka panuje temperatura zapala od tyknięcia. Może według Ciebie, wielu "fachowców" i serwisantów to złe podejście, ale ono właśnie doprowadziło mnie do szczęśliwego finału mojej roboty. Powiem Ci jeszcze, że trzech z pięciu mechaników do których dzwoniłem w sprawie wymiany rozrządu (zanim zdecydowałem o samodzielnej wymianie) odmówiło mi ustawienia kąta wtrysku wg. Vaga. :>
  10. Witam Wymiana rozrządu w tych sprzętach - nie ukrywam wymaga w pewnym sensie przygotowania. Chociaż lubię mechanikę i wcześniej wymieniałem rozrządy w innych autach to w tym przypadku wahałem się. I słusznie. Popełnienie błędu skutkuje masakrą, albo początkiem problemów. Bardzo dużo pomogło mi to forum. Wielki szacunek dla kolegów, którzy zawsze służyli pomocą! W moim przypadku wymiana rozrządu rozszerzyła się do wymiany wszystkiego co po drodze dotknąłem! pasek, rolki, pompa wody, napinacz paska wielorowkowego+pasek, termostat, napinacz paska wielor. klimy, sprzęgiełko alternatora(inaczej koło pasowe), łożyska alternatora. Oczywiście również płyn chłodzący, olej, filtry. Koszt części to około 1200zł. Ale nie wkładałem badziewia INA, SKF, Febi. Prócz prowizorycznej blokady pompy wtryskowej nie blokowałem nic więcej. Dla własnej pewności naniosłem sobie jeszcze swoje znaki na kołach pasowych i pasku. W trakcie całej operacji okazało się, że nie obejdzie się bez kluczy specjalnych(sprzęgło alternatora i imbus do napinacza paska wielorowkowego) których nie miałem, a bez nich ani rusz! Oczywiście można było kombinować i zepsuć zarazem, ale ja wolałem zakupić na necie te rzeczy i bez problemu powymieniać co trzeba. Wolałem wymienić wszystko za jednym razem póki było na wierzchu, bo jaki jest sens wracać do tematu za jakiś czas skoro ograniczam się tylko do wymiany rozrządu! Po złożeniu wszystkiego do kupy przyszedł czas na "wieeelki finał" czy odpali?! Odpaliła jak zawsze " od tyknięcia". I to jest ten moment w którym okazuje się na ile jesteśmy przygotowani do takich czynności. Pozostaje jeszcze ustawienie kąta wtrysku paliwa, bo zazwyczaj po wymianie rozrządu(u mnie trzeba było ustawić silnik AFN) należy to uczynić. Jedynym minusem tej całej operacji było rozszczelnienie klimy po serwisowym odchyleniu chłodnic, ale to konieczne niestety żeby był dostęp do rozrządu. Na koniec poradzę ci żebyś się nie spieszył, nie robić nic na siłę(lepiej przerwać ochłonąć i pomyśleć) i omijać z daleka prowizorki, które mogą przynieść klęskę. Jak czytam to forum ile jest problemów związanych z rozrządem, a ile z nich powodują mechanicy to wierz mi można być dumnym z efektów swojej pracy, zwłaszcza, że ten jak by nie patrzeć świetny silnik odwdzięczy się z nawiązką Życzę powodzenia i pozdrawiam Jeśli będziesz miał pytania, służę radą. http://imageshack.us/photo/my-images/820/img0121ig.jpg/
  11. Masz rację nie przeczę, jednak w tym przypadku na szrotach nie było nic od A4. Tutaj nie mają nic konkretnego. Chyba będę musiał śmignąć poza teren powiatu. Dzięki za reakcję. Pozdr.
  12. no szkoda szkoda. ale nic to może ktoś dopiero ma zamiar pozbyć się takiego elemenciku poczekam, ale międzyczasie będę już coś dłubał.
  13. Niestety na żadnym szrocie w mojej okolicy nie było, a w sumie od tego zacząłem. Dlatego następnym krokiem było to forum. W gnieździe czujnika jest jeszcze taka tulejka dystansowa w którą wchodzi czujnik. Nigdzie prócz serwisu nie można jej dostać, a tam życzą sobie za nią 68zeta!!! Cóż nie ma rzeczy niemożliwych. Dorobię sobie te klamotki w ostateczności. Pozdro.
  14. Witam Koledzy wielka prośba o uszkodzony czujnik ABS przód, który ma nieuszkodzoną osłonę(tą rurkę aluminiową w którą wchodzi środek czujnika) U mnie niestety nie dało się wyjąć i musiałem poświęcić ten element, ale sam czujnik jest ok, dlatego jeśli ktoś miałby uszkodzony elektrycznie taki czujnik poprosiłbym o kontakt. Pozdrawiam. Edek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...