Witam. Jestem posiadaczem A4 z 1995 roku od 2 miesięcy. Ostatnio zakupiłem sobie centralkę do sterowania zamkiem centralnym z pilota. Montaż okazał się szybki, łatwy i przyjemy - przeciąłem przewód zielono-niebieski - zgodnie z recepturami itd.... Działa - zamyka, otwiera. Problem jest tego typu: Przy zamknięciu auta z pilota nie uzbraja się fabryczny alarm (nie słychać beep i nie miga później lampka wewnątrz). Przy zamknięciu auta z kluczyka, wszystko jest jak trzeba. Co więcej, auta zamkniętego kluczykiem (uzbrojony alarm) nie można otworzyć z pilota - tylko kluczykiem.
Inaczej zachowuje się też oświetlenie wnętrza. Przy kluczyku zaświeca się w momencie przekręcenia kluczyka w bębenku, z pilota - po fizycznym otwarciu drzwi. Interesuje mnie też kwestia alarmu. Wszędzie czytam, że gdy jest alarm to na słupku powinien być jego wyłącznik - u mnie nie ma. A skuteczność alarmu sprawdziłem dziś rano, zamykając auto z otwartą szybą, po uzbrojeniu pomachałem łapą w środku - działa. Z tego co się zorientowałem (być może się mylę) to opcja wł/wył alarmu realizowana jest kombinacją włączenia i od razu wyłączenia zapłonu - bez odpalania silnika.
Mój, wydaje mi się, że logiczny wniosek: podłączając centralkę do przeciętego zielono - niebieskiego kabla spowodowałem, że poprzez pilota realizowane jest otwieranie/zamykanie auta niejako "od środka", jakby ryglowanie. Może ktoś ma pomysł, gdzie należałoby się podłączyć, aby przy zamykaniu z pilota uzbrajać także firmowy alarm? Czyli realizować zamykanie "z kluczyka"? (jakie kolory kabelków). Wpiąłem się z całą instalacją przy kostkach pod nogami kierowcy.
Przepraszam za długiego posta, ale chciałem jak najdokładniej opisać zaistniałą sytuację. Czekam na odpowiedzi.
Pozdrawiam