sprawdziłem przewody paliwowe i okazało się ze właśnie jeden który leci od zbiornika plastikowy przechodzi w 10 cm gumowy do filtra paliwa był lekko mokry z jednej strony, dokręciłem opaskę, a była luźna (w niedzielę o 16.00) i po nocy rano (6.30) odpalił tak jak zawsze z lekkim problem ale po 2 sek, a nie jak wczesnej 4 x po 6 sek. Po robocie zapalił tak samo jak rano z grzaniem świec 2x temp. -10C ( po 8,5h). Przy problemach było -20. Mam nadzieje że to jednak była wina zapowietrzania się okładu paliwowego. Podpalamy zobaczymy na dniach. Sprawdzę go po 1-1,5 postoju będzie pewnie odpalane bez grzania świec. A zaworek to i tak wstawię, ale jak będzie troszkę cieplej i bez opadów..
Co do VAG-a ustawiłem wartość na 140 jak naradzie działa.
thx za podpowiedź goldik