Witam
Wiem, że ten temat był już wielokrotnie poruszany ale mam pewne wątpliwości.
Kupiłem w marcu swoją niunię A4 Avant 2003, 1,9 TDI 131 kucyków, przebieg 180.000, zrobiłem cały rozrząd i ogólne drobne naprawy. Po zdjęciu różowych okularów zacząłem wyczuwać pukanie pedału sprzęgła po jego lekkim naciśnięciu. Co tu robić, garnek zupy i przed monitor do czytania forum, nocka z głowy. Pełen nadziei, że to pierdoła w postaci odpowietrzenia lub wysprzęglika, biegiem do mechanika i na przegląd sprzęgła. Wyrok: wymiana sprzęgła z kołem dwumasowym . Dwumas LUK, komplet sprzęgła SACHS. KOSZT . 3500, prawdopodobnie przepłaciłem ale nauka jest kosztowna. Dwa miesiące bez piwa i wszystkich uciech plus wszystkie premie, no trudno, lubię jak samochód chodzi jak malinka. No i pupa wielka, po wymianie niby wszystko w porządku ale po jakiś 300 kilometrach znowu to samo, pukanie w pedał sprzęgła. Teraz moje właściwe pytanie: Czy w tym modelu tak jest? Sprawdzałem to w A4 Avant 2,5 B5 i nie ma czegoś takiego. Koledzy z pracy, którzy wsiadali do mojego samochodu mówią, że tak już jest w Dieslach i żebym się nie przypier...ał. Jak wsiadłem do kolegi Hyundai'a Santa Fe (też diesel) to naciskając jego sprzęgło myślałem że mi nogę urwie tak waliło po stopie. Właściwie to nie wiem czy tak ma być ( a jeżeli tak ma być to po jakiego grzyba mechanik wymienił mi zestaw sprzęgła plus dwumas, w sumie to wiem żeby zarobić) czy robić awanturę u "mechanika" i go przycisnąć, żeby poprawił. Sam już nie wiem. Jeżeli mógłbym prosić o opinię użytkowników z takim samym modelem samochodu to byłbym wdzięczny. Pozdr