Skocz do zawartości

sołtys85

Pasjonat
  • Postów

    1339
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez sołtys85

  1. Mi sie wydaje, że te mocownie wygięło sie tyle i więcej już nie zmieni swojego kształtu.

    Podczas prostowania może puścić ten spaw co trzyma amor i tą blachę, a wtedy to już klops. Jak sie uprzeć na naprawę to tylko powolne spawanie. Oj pójdzie trochę browarka w oczekiwaniu na stygnięcie spawów :gwizdanie:

    Poziek przejedź sie czasem tym lancerem bo już jakaś roślinność rośnie Ci na wahaczach. Waha droga ale czasem trzeba :)[br]Dopisany: 17 Październik 2010, 11:48_________________________________________________

    Mi sie wydaje, że te mocownie wygięło sie tyle i więcej już nie zmieni swojego kształtu.

    Podczas prostowania może puścić ten spaw co trzyma amor i tą blachę, a wtedy to już klops. Jak sie uprzeć na naprawę to tylko powolne spawanie. Oj pójdzie trochę browarka w oczekiwaniu na stygnięcie spawów :gwizdanie:

    Poziek przejedź sie czasem tym lancerem bo już jakaś roślinność rośnie Ci na wahaczach. Waha droga ale czasem trzeba :)

    Ps. a jak wyglądają inne blachy amorów? Tez wygięte?

  2. spoko po przemysleniu zapadla decyzja zeby kupic nowy reduktor pod wieksza moc... Na allegro leza reduktoru lovato po 195 zeta do 190 KM. Moze byc ?[br]Dopisany: 15 Październik 2010, 22:43_________________________________________________to jeszcze jedno pytanie

    czy zakladac nowy parownik czy moze jednak zdecydowac sie na BLOS ?

    Ten lovato będzie tak na styk. Producenci zawsze zawyżają moce do jakich reduktor daje radę.

    Do blosa to też reduktor. Blos to inaczej gaźnik do gazu. Odczujesz wzrost mocy jak wywalisz zwęzkę z dolotu. Jak jeździłem na blosie to auto dostało jakby skrzydeł ale ciężej trochę zapalało (trzeba jeden obrót rozrusznika więcej). U mnie spalanie wzrosło ale może dlatego, że wyżej sie kręciło auto bo w koncu zaczęło jechac.

    Mega plusem blosa jest to, że obroty jałowe są jak skała nie do ruszenia. Nwet jak mi rury dolotowe przepruchniały po zimie i były dziurawe jak sito obroty nadal na 800.

    Cięzko to troche ustawić ale na afr da sie to opanować.

  3. Są membrany a regeneracjia jest banalna brałem og gościa autogaz7.

    Zavolak jest do 130KM i trzeba go koniecznie wymienić na coś większego no chyba ze jeździsz do 3tyś obr/min.

    Zadaj pytanie sprzedającemu pewnie ma w ofercie ale nie wystawia bo to mało populary reduktor.

  4. Po vin samochdou dojdziesz rozmiaru lub po roczniku i silniku.

    Klocki wymieniasz jak sie skończa jakieś 2mm przed zużyciem sie (wewnętrzne naogół szybciej sie konczą bo tam jest tłoczek i zacisk w jarzmie lubi sie przyciąć)

    Tarcze wymieniasz jak maja minimalną grubość podaną przez producenta lub pokrzywią sie lub mają rowki bo ktos za póżno zmienił klocuchy . W przypadku tarcz 288mm jest to 23mm grubości (nowe mają 25). Srednio wytrzymaują 2-3 komplety klocków.

    Z tyłu nie ma czujników

  5. cena za sztukę, a klocki premiery 140zł, myślę że ceny są ok. zauważyłem że stare tarcze jak są zimne jest ok a jak się nagrzeją to zaczyna bić, może są zbyt cienki a nie krzywe! :mysli: ale i tak do wymiany(TRW+FERODO PREMIER) :>

    Cena troche powalająca bo na allegro chodza po 170zł za komplet.

    Cena na klocki jak najbardziej ok jak oryginały.

  6. Wielki plus dla niego za chęci do takich zabaw.

    Nowotczyński jest bardzo polecany na forum lpg ale mimo to nikt nie wysyła z tego forum ludzi na drugi koniec polski na montaż bo w każdym rejonie jest dobry montez, który ogarnia instalki bez trudu.

    Zastanawia mnie jak gościowi sie opłącało założyć Ci nowe wtryski po roku jak musiał za nie wypruć jakies 600zł :mysli:

    Dodatkowo jak według mnie to mógł dać dużó krótsze wężyki od wtrysków bo mają jakieś 30cm i dodatkowo wtryski leżą poziomo i osadza się w nich mazut. Jakby dał pojedyncze wtryskiwacze udało by sie je zamontować pionowo i weżyki były by po cm, ale najważniejsze ze jesteś zadowolony :gwizdanie:

  7. u mnie nie ma sekwencji

    mam II gen tylko nie na śrubie a na tym elektrozaworze :wink4:

    A jaki masz teraz reduktor? Jeden masz czy 2?

    Do drugiej generacji to polecam ''tomasetto at07 super'' w przyzwoitych pieniądzach lub najgórniejsza półka lovato major :naughty: :naughty: do 220KW.

    A dlaczego nie chcesz regenerować obecnego?

    Jakieś 2 godz roboty z myciem rąk.

  8. Jak już ktoś na forum zauważył tym z mławy to już sie w d*pach poprzewracało :thumbdown:

    Nawalają takie ceny ze szkoda gadać.

    Za 2900 to można miec brc sequent 24 na kehinach.

    Kolego do Twojego auta to polecam

    Magic jet III reduktor

    Wtryski magic jet lub hana (troche droższe ale lepsze jak instalka ma być rozwojowa)

    Sterownik stag 4

    I miedź 8mm butla w kole załżóna do jazdy do przodu i będzie śmigać aż miło.

    Za taki zestaw do niedwana w legionowie chcieli 2100zł

  9. Chciałem wbić się z małym pytaniem. Mam do zregenerowania parownik ale chciałbym kupić cały nowy. Jaki najlepszy polecilibyście do pojemności 3.0L ?? :gwizdanie: :cool1:

    Jeśli mała moc silnika to magić jet III za jakieś 160zł.

    Jak silnik bardziej wyżyłowany to scorpion GT ale już dużo droższy. Ewentualnie KME gold.

    Podaj ile kucy to ma?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...