Witam Was
Dziś Wam opowiem moją ciekawą przygodę z autkami
Zaczęło się w 2007 (nie liczę aut służbowych bo to nie to samo) gdzie sprowadziłem sobie Forda Mondeo 2005 r. Pojeździłem nim od momentu zrobienia - aż uwaga ..... 2 tygodnie!!! :kox:
Jadę sobie ulicą Wielkopolską w Gdyni w stronę Karwin, a tu kobieta mi na czerwonym świetle :polew:Matizem wyjeżdza
Nic się zdało hamować - uderzyłem ją w jej prawy bok, a sam wpadając na chodnik (maskę mi do góry wybiło i nic nie widziałem) pomiędzy betonowy słup i róg budynku przejechałem jeszcze po ścianie i zatrzymałem się na klatce schodowej.
Do dziś się biję z PZU zeby mi koszt naprawy przyznali a nie szkodę całkowitą. A miałem przyklejoną na szybę naklejkę "sprzedam"
Potem kupiłem sobie Omegę - którą teraz chcę sprzedać. :thumbup:Wierny samochodzik. Naprawdę.
http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C8554623
W międzyczasie pojeździłem trochę 350Z. Trochę.
Jadę sobie obwodnicą lewym pasem, a tu ni z tego ni z owego autobus mi na pas. No i zaczęło się. Wjechałem na lewe pobocze, straciłem przyczepność, walnąłem w barierkę, odbiłem się, walnąłem w autobus, obróciłem się 2 razy na jezdni i wpadłem do rowu. Trochę ponad miesiąc temu
No to myślę przyszedł czas na trzecie podejście (nissan nie był mój).
zacząłem szukać cabrio. Różne pomysły. Boxster, CLK, BMW 3, aż zobaczyłem ją! :shocked: :shocked:
Tak! :drool: Muszę ją mieć!
Więc fik - i kupujemy!
AUDI A4 CABRIO 1.8T 190KM ROK 2005 - sprowadzona, ale ja już kupiłem tutaj. Póki co jej nie obniżę, ze względu na felgi (19'').
:> :> :> Mam nadzieję, że mi posłuży przynajmniej z 2 latka. Potem pomyślę o S5 w cabrio (jeśli wyjdzie) albo R8
No chyba że coś się stanie, to odkupię z powrotem omegę .
Tak więc - bo jestem nowicjuszem na a4-klub, do zobaczenia na spotach Trójmiejskich i nie tylko !