witam panowie,
sprawa dość przykra a mianowicie, jade sobie dziś moim audi a4 b7 2.0tdi 2005r 136 ps, zatrzymuje sie na lewoskrecie przepuszczam wszystkich, skrecam, 1 do końca 2 do końca i nagle strzał jakby ktoś petardę pod auto rzucił, odpuszczam gaz i na luzie dotaczam sie do swiatel. zmienia sie swiatło chce ruszać a tu auto wcale nie chce ciągnąć, ma dźwięk traktoru/calibry z ryczacym wydechem :/ i teraz pytanie co mogło się stać? wygląda to tak jakby jakiś wąż spadł? mówcie gdzie szukać przyczyny? czy można tak bezpiecznie dojechać do mechanika?
pozdrawiam i czekam na odpowiedzi