Powiem dlaczego mnie tak zalezało.
Mechanior kiedyś mi zmienił tarcze przód/tył, klocki przód/tył i mówi tak.
Pojeździj z tydzień i przyjedz bo się klocki do tarcz dotra i trzeba będzie je dopasowac do tarcz.
Przywiozłem mu samochód do regulacji, ale dzwoni do mnie na następny dzień, że mam miske olejową pękniętą i mam 0 oleju. Myśle sobie ładnie (znowu k***a coś nowego),
bo do niego co nie pojechałem to cały czas było soć nowego do roboty. W każdym bądź razie pyta się mnie nowa czy używana; mówie mu przież wiadomo, na to on "no to używana 350zł a jak coś to nowa 750zł". Pare raz K****, Ja *****. No, ale cóż, zrobić trzeba, mówie rób. Godzine później po rozmowie, dzwoni znowu "Słuchaj sorry, pomyliłem się, dzwoniłem do gościa i ta miska to 450zł (używana)". Po tym telefonie, myśle coś tu nie gra trza go sprawdzić. Patrze na allegro a tu miska 190zł. Już mu powiedziałem, że jutro samochód zabieram, bo narazie nie mam chajcu a jak będe miał to mu go przywioze; na to on "dobra jakoś postaram Ci się posklejać, żebyś mógł jeździć jakiś czas." Wymieniał mi jeszcze pare innych rzeczy i teraz będe musiał sprawdzić czy jakiś "lodów" nie kręcił na mojej audiolce. CH** JEDEN