Witam, mam duży problem z immo.
Jest swap silnika z audi a4 z 96. do audi b4 z 94, silnik w b4 był 2.0 ABT jedno punkt, a w a4 1.8T AEB.
Po dwóch nie udanych próbach wgrania mojego kluczyka żeby immo działało wczoraj ojciec zawiózł kompa od AEB i taką puszkę białą spod kierownicy połączoną ze stacyjką od ABT i gość przelutował to i wziął 200 zł, powiedział że immo nie ma, ja to podłączam i nadal auto pali na dotyk ale gaśnie po 1-2 sekundach, jak mu to powiedziałem to on mówi że jak chcemy to może wlutować to co było i oddać kasę.. czy podepnę tą białą puszkę, czy nie to i tak jest to samo, czy mój komp podepnę czy nie też nie robi to różnicy, ale dziwi mnie to że jak włożę ori kluczyk od b4 to kontrolka od immo zapala się i gaśnie normalnie, a auto i tak nie odpala, a jak włożę dorabiany kluczyk od zamka na pilota to kontrolka od immo miga ale auto też nie zapala. Auto podpinane pod vaga i po skasowaniu błędów nie ma ani jednego, może jest jakieś dodatkowe zabezpieczenie w B4 w stacyjce albo w kompie od AEB? nie mam już pojęcia, w pytę jest "fachowców" z kompami a jak przyjdzie co do czego to nikt nie umie pomóc, a auto stoi już tydzień gotowe do jazdy tylko immo go blokuje...
Odłączałem też różne czujniki od przepustnicy, od wtrysków, sprawdzałem przekaźniki i bezpieczniki i wszystko jest dobrze.. jakieś rady ?
KOMP od a4 z roku 96.
KOMP od b4 z roku 94.
Macie Panowie jakieś pomysły po za tym że facet od immo mógł oszukać mnie?, bo tej kwestii nie biorę pod uwagę.
