Skocz do zawartości

blackknight88

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0

O blackknight88

Informacje

  • Imię
    Karol
  • Miasto
    Starachowice / Kielce / Kraków

Auto

  • Model
    A4 B6
  • Nadwozie
    Avant
  • Rok produkcji
    2002
  • Silnik
    1.9 TDI PD
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    ON
  1. grzemo byłem uy niego kilka razy by sprawdzić jak zapisały się mapy benzynowa i LPG.. to dobry gazownik i mogę go polecić każdemu. sprawę z przekaźnikiem zalecił mi elektryk (inny człowiek), ale zamontowałem to już u gazownika by właśnie skonsultować się jak to będzie wyglądało od strony LPG. Skoro chodzi na Pb i LPG, odpala, nie dławi się itd to co złego zrobił ? Miałem problem z samochodem, pisałem tu nawet na forum o tym odpaleniu. Nikt mi nie odpowiedział, bo pewnie nie wiedział co... byłem u 6 różnych mechaników, aż w końcu ten elektryk załatwił sprawę. Co do błędów to różne wyskakiwały i zupełnie bez sensu. Raz wyskoczył błąd czujnika temperatury tam w bloku silnika. Czujnik sprawny bo podmieniany na inny był i to samo, a co lepszego. Błąd był, a po skasowaniu komputer pokazywał po nocnym staniu w garażu 26 stopni... potem już ten błąd nie wyskakiwał. Przepuszczanie gazu też wyeliminowałem, bo byłoby tak samo nawet z tym odcięciem sondy. Po tej czynności gazownik sprawdzał jeszcze czas otwarcia wtrysków od LPG, bo z tego co mówił ich czas jest pobierany z wtrysków benzynowych, których to zaś czas jest regulowany m.in. przez sondę (jakoś tak to mówił, mogłem coś poprzestawiać). Właśnie tym się martwił przed zamontowaniem przekaźnika. Ale okazało się, że pomimo iż z odciętą sondą ecu brał awaryjne wartości to otwarcie wtrysków LPG było w porządku. Zresztą nie odczułem różnicy w jeździ przed zamontowaniem i po zamontowaniu. Teoretycznie nie powinno się wykonywać takich napraw, ale działa... niestety wielki problem w tym, że nie wiedziałem i nie wiem nadal gdzie szukać usterki, przyczyny, więc zwyczajnie w świecie rozłożyłem ręce i skoro chodzi tak jak jest to zostawiłem to.
  2. też miałem ten problem ze swoją 1.6 adp... odpalał na benzynie czasem za 6razem nawet... lpg sekwencja... wymieniałem kopułkę, palec, świece, kable, zawór ten co jest na przewodzie paliwowym pod maską, pompę paliwa podmieniałem, przewody w baku... na lpg z miejsca odpalał (awaryjne odpalenie przez trzymanie przycisku LPG). Jak silnik ciepły to na PB również odpalał.. czujniki temperatury i inne sprawne. Rozkładałem po prostu ręce.. co się okazało ? dobry elektryk kazał mi pojeździć weekend na samej benzynie, bo podejrzewał, że na jeździe LPG komp od PB łapał zły sygnał z sondy i automatycznie zubażał dawkę paliwa i były wtedy kwiatki na zimniejszym silniku gdy potrzebował tego automatycznego ssania. Usunął mi mapę PB i LPG i posłuchałem. Zaczął od razu inaczej odpalać.. za pierwszym czasem za drugim, gdy za pierwszym wskoczył na 200-300obr.. gasiłem i gdy 2-gi raz odpaliłem to już ładnie wskakiwał na obroty. Gdy zacząłem na LPG jeździć to znów problem powoli wracał.. odpalanie za 3-5razem... znów na PB tylko i było ok. Pojechałem i zamontował mi zwykły przekaźnik odcinający sygnał sondy po przełączeniu na LPG tak by komp z PB widział (a raczej nie widział) Sondę jako uszkodzoną i "pobierał" fabryczne, awaryjne dane. To lepsze aniżeli miałby zubażać dawkę.. bo i tak przy zapłonie widzi Sondę (przekaźnik wyłączony) i wszystko jest w normie jeżdżę z tym przekaźnikiem już 4tydzień, pokonane ponad 2tys km i jest wszystko ok spróbuj pośmigać trochę km (z 80-100) na samej PB.. zobaczysz czy to może pomoże.
  3. Witam, borykam się od jakiegoś czasu (hmm od jakichś 5tyg) z problemem odpalenia tejże fury... Problem występuje TYLKO na benzynie... idziemy rano do samochodu i gdy chcemy odpalić na benzynie (sekwencja, wiec wpierw benzyna, a potem po osiągnięciu odpowiedniej temperatury i przekroczeniu 1200obr/min zmienia się na LPG) to nie da rady... nie idzie tego zrobić... tak jakby paliwo nie dostawało się do cylindrów... aku sprawne bo kręci jak oszalałem, pompa dobra bo było sprawdzane ciśnienie i pompuje 4bary, więc rewelacyjnie, nowe świece, nowe kable, nowa kopułka, nowy (możecie mnie zlinczować za nazwę ale nie wiem jak to się dokładnie nazywa :/) elektrozaworek? mimo wszystko daje przykładowe zdjęcie z zaznaczonym elementem : http://s4.ifotos.pl/img/877038151_haehnrs.jpg .... podobno było to rozchrzanione, więc zostało wymienione... przepustnica wyczyszczona i zaadaptowana ileś tam razy... no ale wracając do problemu... kręce 1,2,3,4 raz i nic... coś jakby zaskakuje ale dłąwi się, wchodzi na 200obr/min nie może przekroczyć tej bariery i gaśnie... awaryjnie uruchamiając na LPG (przytrzymując przycisk) odpala z miejsca... wystarczy, że tak pokręcę go do 1,5tys obr/min przez kilkanaście sek, przełączę na benzynę i chodzi... mimo, że dławi się, ale po chwili już jest ok.. podczas tego dławienia ewidentnie czuć spaliny, później jak już się silnik "rozbryka" tego smrodu nie ma... rano lub po dłuższym postoju (jeśli silnik jest już naprawdę zimy) tylko z LPG a potem przełączam na benzyne i czekam aż się zagrzeje by znowu go na LPG przełączyć.. lub wyłączam silnik i odpalam z benzyny... gdy stoio w miarę długo, ale nie na tyle by nie odpalić w ogóle na PB to odpali i zgaśnie... potem znowu zakręcę to już odpali od razu... ktoś kiedyś pisał o tym cofającym się paliwie w przewodach... czy to może być prawda ? przewód paliwowy był wymieniany, co prawda na dłuższy bo od mercedresiarza , ale wymieniony... ciśnienie jest, więc nie wiem o co chodzi.. pewnego razu zgasiłem go wieczorem na PB z myślą, że lepiej odpali rano (lub inaczej... w ogóle odpali)... oczywiście przejechałem 2km ostatnie na PB.. ale rano to samo... z tego co mi ojciec mówił, jak pewnego razu odpalał rano tzn odłączył ten ... elektrozaworek ? (zdjęcie do niego dałem wyżej) odłączył wtyczkę elektryczną oraz przewody które zaślepił śrubami to odpalił z miejsca... jeżdżę po mechanikach i nie wiem co to może być... zamiast odmy mam póki zwykły kawałek węża gumowego (dosyć miękkiego), może to to jest problemem ? póki co odmy nigdzie nie mogę znaleźć :/, więc nie wiem czy ona wyeliminuje mój problem... na gazie chodzi bardzo dobrze.. instalacja zakładana jakoś na początku czerwca i nie było z nią nigdy żadnych problemów... ostatnio znowu byłem u gaziarza który mi ją montował, zostawiłem mu samochód na noc by sam ocenił sytuację podłączając pod kompa... rano wyskoczyły błędy jakieś ale niestety nie pamiętam już jakie :/... skasował je oraz skasował mapy LPG oraz benzyny bo LPG miało za bogatą mieszankę i stwierdził, że może dlatego tak się dzieje bo PB nie pokrywa się z LPG... no nic pojeździłem kilkanaście km wpierw na PB potem na LPG by ustawić mapy.. podjechałem do niego wieczorem na przegląd błędów... po postoju 4h zapalił z miejsca, błędów nie wykazało.. ale nazajutrz było znów to samo.. problemy z odpaleniem na benzynie ehh... takie inne pytanie... czy przestawiony zapłon może właśnie objawiać się problemem z odpaleniem ? ale tylko na benzynie... ? już rozkładam ręce i nie wiem co to może być... może jest w okolicach Starachowic jakiś magik co by mi owy problem wypędził z samochodu ? Pozdrawiam i dziękuję za wszelką pomoc...
  4. Witam serdecznie. Mam następujący problem z samochodem. Otóż od jakiegoś czasu szwankowało mi immo (chyba to), bo jak się dowiedziałem czytając teksty na necie, zapalałem i po 1-2s gasł. Najdziwniejsze jest to, że kontrolka z kluczykiem normalnie gasła po 3s od przekręcenia na zapłon i wio. Nic nie mrygała podczas jazdy czy kiedykolwiek przy zapalaniu. Dzisiaj wymieniałem świecie na nowe NGK, bo stare już domagały się wymiany (mialem problem z rannym rozruchem, albo po dłuższym postoju. Musiałem długo kręcić by odpalił). Okazało się, że świece chyba w ogóle nie były wymieniane, bo gwint już zalazł rdzą :/. Podpiąłem świece pojeździłem i wszystko w porządku. Po postoju gdzieś z godzinę zaczęło się. Na zapłonie, poczekałem aż zgaśnie AIRbag, kluczyk i chciałem zapalić samochód. Mym uszom ukazała się przerażająca cisza. NIC jakby napięcie nie dochodziło do rozrusznika. Po prostu przekręca się kluczykiem no i nic. Wyjąłem kluczyk, znowu wkładam przekręcam znowu to samo. Próbuję odpalić na jeszcze się świecącej kontrolce immo (kluczyk) i dalej to samo. W końcu odpalił, tylko ni wiem w czym problem. Dzisiaj zdarzyło mi się tak 3x (3razy po jezdzie chcialem odpalić samochód) i gdzieś dopiero za 6-7 czy 10razem odpalił. Co może być tego przyczyną ? Gdzie szukać winowajcy ? Jeszcze mam inne pytanie. Czasem podczas jazdy nieraz na dołach nieraz normalnie, pojawia mi się na tablicach kontrolka : Wykrzyknik w kółku. Co ona oznacza ? Szukałem w książce serwisowej od Audi, ale nie mogę nic znaleźć na ten temat. Pozdrawiam
  5. Witam wszystkich. Mam na imię Karol i posiadam Audi widoczne w moim podpisie. Mam nadzieję, że będę w stanie poradzić się w razie czego i otrzymać pomoc jak i może pomóc komuś innemu jeśli będzie potrzeba. Poza posiadaniem samochodu, posiadam drugi : Forda Fiestę Mk3, studiuję, a w wolnych chwilach relaksuje się przy muzyce, dłubię przy samochodach czy też coś innego. Poza samochodami oferuję pomoc w sprawach audio, przede wszystkim domowego - moja pasja, ale również car audio, komputery, elektronika. Pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...