Witam wszystkich. Stało się mi coś strasznego,mianowicie pojawił sie olej w płynie chłodniczym, podejżewam uszczelkę pod głowicą. stało się to tak:
Wieczorem przyjechałem do domu i rano już nie mogłem odpalić.Po dłuższych oględzinach zauważyłem że nie mam oleju w śilniku, sąsiad spojzał do zbiornika z płynem chłodzenia i tam znalazłem mój olej śilnikowy,tak poprostu pływał sobie po powierzchni wody jakby nigdy nic
Mam putanie : czy komputer mogł odciąć dopływ paliwa w takiej sytuacji? ponieważ nie ma napięcia na pompce paliwa
a drugie putanie: czy przy wymianie uszczelki musze planować głowicę i robić jeszcze jakieś kosmiczne zabiegi które mi tu znajomi wpierają a może jest szansa że szczeliło coś innego?
Prosze pomóżcie....