Witam, mam mały problem z PZU , otóż jak to zapewne wszystkim wiadomo ubezpieczalnia wyliczyła koszt robocizny po zaniżonych cenach, a części, które należy wymienić są zamiennikami (ich ceny są podane bez podatku VAT). Cała wycena jest bzdurą, bo nie wiem gdzie naprawie zderzak tylni, wymienię spojler tylni, nową lampę i polakieruję błotnik za 1.000 zł...
Czy jest sens się odwoływać od tego kosztorysu? Jeśli tak, to na co w odwołaniu mogę się powołać? czy do tego odwołania mam załączać wycenę naprawy, np. z ASO? Czy w odwołaniu mogę żądać kwoty, która jest podana w kalkulacji ASO i czy w tym przypadku mogę dostać gotówkę i naprawić tam gdzie chcę?
Z góry dzięki za pomoc