Samo dobre wygłuszenie drzwi nawet na seryjnych głośnikach będzie słyszalne. To tak jakbyś miał głośnik zamontowany w byle skrzynce, zbitej byle jak, ze szparami i prześwitami, w dodatku z cienkiej sklejki - głośnika zagra ale kiepsko, teraz pomyśl o porządnej kolumnie, ciężka, sztywna, skręcona i sklejona - głośnik zagra od razu lepiej. Drzwi wyklejasz matami po to aby je uszczelnić, wyeliminować rezonanse, aby zrobić z drzwi coś co przypominać będzie choć trochę dobrą kolumnę ( zbliży się do niej ). Do tego piankami wyklejasz boczek aby wyeliminować stukania, pukania, trzeszczenia i skrzypienia.
Do takich dobrze zrobionych drzwi warto wsadzić lepszy głośnik, ale znów aby głośnik pokazał na co go stać trzeba go popędzić ze wzmacniacza.
Wszystkie fabryczne super sound systemy dają efekt takie, że mamy wrażenie : wooow ale napierdziela! Dźwięk jest wszędzie, z tyłu, z przodu, po środku itd.
Jednak to nie jest dobre do odsłuchu muzyki bo muzyka to stereo ( no może poza koncertami itp w 5.1 ), więc słuchamy jej tylko z głośników przednich ( drzwi + słupki ewentualnie trójkąty lusterek ), dopiero wtedy mamy fajną 'scenę', dobre rozlokowanie źródeł dźwięku, wokal gdzieś po środku, instrumenty pojawiają się przed nami, obok, dalej, bliżej, dopiero wtedy mamy fajne stereo w aucie Lepiej jest zrobić dobry system przedni, niż super b&o nawet z 30 głośnikami w aucie.