Główny problem polega na gasnącym silniku. Zaraz po zapaleniu gaśnie. Nie wiem czy to ma jakiś związek (nie znam się, dlatego tu jestem heh), ale jakiś miesiąc temu miałem wymienianą uszczelkę pod głowicą, termostat i pompę wodną. Gdzieś tutaj przeczytałem, że może to być wina gównianej pompy (ktoś napisał o podobnym problemie). Druga sprawa, że kolektor mam pęknięty od momentu zakupu samochodu czyli jakieś 3 lata temu. Wspominam o tym, bo również przeczytałem, że może to być wina błędnych informacji, które przesyła sonda lambda. No i na końcu problem z falowaniem obrotów przy deszczowej pogodzie i raczej niskich temperaturach - samochód miał wymienione kable od świec, był podpinany pod VAG. Niby błędy usunięte, ale żadnych korzyści to nie przyniosło, problem pozostał.
Trochę chaotycznie opisałem dolegliwości mojego wozidła, ale mam nadzieję, że ktoś będzie w stanie złożyć problemy do kupy i przytoczyć mi jakąś pomocną diagnozę.