Skocz do zawartości

morsdicti

Pasjonat
  • Postów

    220
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez morsdicti

  1. Pierwszy po 1000km (wymiana filtra fazy lotnej) drugi po 2000km (wymiana tego samego filtra) trzeci po 3000 (wymiana filtra fazy cieklej) .... i dalej taka sama kolejność - przy dobrze założonej i wyregulowanej na początku instalacji nie ma prawa nic się "rozregulować" ew. można nanieść małe korekty na mapę jak np: za dużo pali (gazownik podczas zakładania i pierwszej regulacji nie wyczuje ile pali ... przejedziesz ten pierwszy 1000km to można poprawić) - przy sekwencji więcej robić nie trzeba.

    Zresztą masz to napisane w książce od gazu ... powinieneś taką dostać. Jak przerywa to może być 500 różnych powodów - tankujesz cały czas na tej samej stacji ? może ją zmień .... chociaż właściwie dla gazu to wszystko jedno, jak za uboga mieszanka to nie powinien przerywać najwyżej spalać więcej, gorzej jak jakiś syf ....

    btw: rozwiązanie może niektórym wydać się głupie ale weź sprawdź czy masz w zbiorniku wyrównawczym wystarczającą ilość płynu ... podlane praktycznie na maxa - jak nie masz dolej - wbrew pozorom to bardzo istotne :)

  2. Ja latam na chromach "na metry" przez pół roku i po poł roku z chromowanych stały się białe (zlazła z nich właśnie naklejona na nie folia) - dotyczy to listw na górnych obrysach szyb ... zwłaszcza na "łuku" z przodu .... na zgięciach folia odpada także i jedno i drugie to gówno - najlepiej kupić ori jak ktoś ma pieniądze i czas żeby się z tym bawić.

  3. Mam taką samą padlinę jak Ty czyli ten sam rocznik, ten sam silnik AHL, a nawet taki sam kolor. Mogę tylko napisać, że bez względu na to czego byś nie wyczyniał w celu zaoszczędzenia paliwa, to ta paliwożerna krowa na mieście zeżre w granicach 10 l/100 km (zimą potrafił mi łyknąć i z 11-12 l) więc porównując z konkurencją wyposażaną w silniki o podobnej pojemności, to nie ma czym się pochwalić. Natomiast ten silnik 1.6 potrafi pozytywnie zaskoczyć na trasie. Właśnie dzisiaj wróciłem z 600 km wycieczki i średnie zużycie paliwa wyszło mi sporo poniżej 8 l/100 km (nawet bliżej 7 literków na setkę). Biorąc pod uwagę fakt, że klimę używałem często i zawalidrogą raczej nie byłem przyznać muszę, że jestem zadowolony i jeszcze z pół roku pojeżdżę tym przereklamowanym, niemieckim wynalazkiem, hehe. ;-)

    Tu kolega słusznie napisał popieram :)

    To może ja odpowiem Ci z doświadczenia .... 1.6 AHL gaśnie (czytaj zaczyna sie dławić aż w końcu gaśnie i nie odpala) w momencie aż wskazówka na liczniku od paliwa dotknie tej belki na której się opiera czyli teoretycznie poziomu przy wyłączonym zapłonie - auto na rezerwie (od momentu zapalenia się kontroli - ale jeszcze w momencie w którym kontrolka np: na wzniesieniu zgaśnie i zapali się ponownie na prostej drodze) zrobi jakieś 50-60 KM - przy końcówce zaczyna wyć pompka (prawdopodobnie przy kilku takich akcjach się zatrze) - sprawdzone podczas awarii gazu na pobocznej drodze gminnej - gaz się wyłączył zostało trochę PB i kaplica :)

    Auto powinno jeździć na PB95 .... lanie PB98 nic nie daje poza większymi kosztami. Jedni mówią, że jest lepszej jakości to mniej pali itd .... mój akurat na tym paliwie nie koniecznie chce dynamicznie jechać - może ma za bogato - w instrukcji jest napisane PB95 to leje się 95.

    Co do jazdy na luzie to już ktoś CI napisał - lepiej jeździć na biegu (zawsze!) bo różni byli "Kubice" którzy nie zdążyli wrzucić biegu i wylądowali np: na wysepce na rondzie :)

    Samochód jest po to aby nim jeździć - kupiłeś 1.6 to licz się z tym, że będzie palił 10-11 litrów i nie ma mniej bo ten kto mówi, że jemu 1.6 pali 7 litrów to egoista i kretyn.

    Co do gazu to mój za 30zł zrobi prawie 100km, na trasie 8.5-9 litrów (cały czas na obrotach jazda) .... babcina jazda do 100 km/h zejdzie na 8 litrów.

    Pozdrawiam

  4. Chłopie, wszystkie te objawy towarzyszą niesprawnej przepływce więc nie wiem ile razy Ci tłumaczyć. Musisz mieć pewność że masz dobrą przepływkę i wtedy jeszcze raz VAG, potem filtry, świece, później możemy rozmawiać dalej.

    Kolego trochę nie masz racji .... te objawy towarzyszą też kilku jak nie kilkunastu innym problemom. Pierwszy to sonda lambda (nie zawsze pokazuje błąd na vagu), przepustnica, rozrząd (mi np: przy takim przerywaniu podczas jazdy okazało się, że rozrząd nie jest ustawiony - nie pokrywały się znak izaznaczone przed wymianą) i o dziwo auto jeździło ale czasem przerywało.

    Mi non stop pokazuje przepływomierz i lambde mimo iż zarówno jedno jak i drugie jest nowe - wsadze nowe - pokazuje ten sam błąd ....

    Niestety te silniki (1.6, 1.8) pod względem falowania, nurkowania i chwilowej utraty mocy są iście zjebane .... ja jak i paru innych kolegów z forum borykamy się z takim problemem od dłuższego czasu i nikt jeszcze nic nie wymyślił.

    Ja powiem tak, falowania obrotów na zimnym na 100% nie wyeliminujesz to o tym zapomnij. Reszta jest do zrobienia (na pewno to nurkowanie obrotów to przepustnica) to że traci moc i nie raguje na pedał gazu to - czarna magia.

    ---------- Post dopisany at 09:40 ---------- Poprzedni post napisany at 09:40 ----------

    Chłopie, wszystkie te objawy towarzyszą niesprawnej przepływce więc nie wiem ile razy Ci tłumaczyć. Musisz mieć pewność że masz dobrą przepływkę i wtedy jeszcze raz VAG, potem filtry, świece, później możemy rozmawiać dalej.

    Kolego trochę nie masz racji .... te objawy towarzyszą też kilku jak nie kilkunastu innym problemom. Pierwszy to sonda lambda (nie zawsze pokazuje błąd na vagu), przepustnica, rozrząd (mi np: przy takim przerywaniu podczas jazdy okazało się, że rozrząd nie jest ustawiony - nie pokrywały się znak izaznaczone przed wymianą) i o dziwo auto jeździło ale czasem przerywało.

    Mi non stop pokazuje przepływomierz i lambde mimo iż zarówno jedno jak i drugie jest nowe - wsadze nowe - pokazuje ten sam błąd ....

    Niestety te silniki (1.6, 1.8) pod względem falowania, nurkowania i chwilowej utraty mocy są iście zjebane .... ja jak i paru innych kolegów z forum borykamy się z takim problemem od dłuższego czasu i nikt jeszcze nic nie wymyślił.

    Ja powiem tak, falowania obrotów na zimnym na 100% nie wyeliminujesz to o tym zapomnij. Reszta jest do zrobienia (na pewno to nurkowanie obrotów to przepustnica) to że traci moc i nie raguje na pedał gazu to - czarna magia.

  5. Podgrzewanie włącza sie wtedy jak przytrzymamy przekrecony kluczyk, cos jak w domykaniu okien i szybera.

    I co to daje :) ? jak zamek jest zamarzniety i :

    1. nie da się wsadzić kluczyka

    2. da się wsadzić ale nie da przekręcić? :)

    ---------- Post dopisany at 12:45 ---------- Poprzedni post napisany at 12:45 ----------

    Podgrzewanie włącza sie wtedy jak przytrzymamy przekrecony kluczyk, cos jak w domykaniu okien i szybera.

    I co to daje :) ? jak zamek jest zamarzniety i :

    1. nie da się wsadzić kluczyka

    2. da się wsadzić ale nie da przekręcić? :)

  6. Bunio, te nurkowanie to na 90% przepustnica - u mnie po jej wyczyszczeniu to na jakiś czas mija ale szybko wraca - nie wiem jakim cudem ona tak szybko znowu się brudzi. Odnośnie rozrządu to po jego wymianie (domyślam się, że mechanik sprawdził wszystko tak jak napisał Zbyszek_7) problem niestety pozostał ...

  7. Pierwszy filmik norma ... tego falowania się nigdy nie pozbędziesz niestety - silnik swoje przeszedł. Drugi filmik też nie ma tragedii ... u mnie nurkuje gdzies na 500 obr.min albo i niżej ... czasami sie już nie uratuje i gaśnie. Co nie zmienia faktu, ze tak jak jest u Ciebie tez nie powinno być.

  8. Właśnie problem jest odwrotny, że go muli na ciepłym :) Na zimnym wydaje się być ok. Ja czasem autem żony zrobię powiedzmy trasę 300 km i przy dojeździe do domu (auto prosto z drogi jazda cały czas na wysokich biegach z prędkościami 80-140km/h) zupełnie czasami nie jedzie w mieście na 2-3 biegu .... zadusi się na amen musze zgasić i odczekać z 3-4 minuty dopiero pojedzie. Nikt nie wie co to jest.

  9. A czy jest coś takiego że auto podczas jazdy traci moc (zatrzymuje się na obrotach) nie przyspiesza wręcz zwalnia, zredukowanie biegu i but w podłoge nie pomaga, zreduokwanie na jeszcze niższy i but w podłoge nie pomaga ... dopiero przygazowanie na jałowym kilka razy "aż się oddławi" pomaga ? Jeżeli jest to jak się z tym uporasz to daj prosze znać jak to zrobiłeś :)

  10. Przerabiam ten problem co miesiąc. Wyczyść przepustnice - jej się niestety nie adoptuje - porządnie - najlepiej wyjmij (mi starcza na 4-5 miesięcy jak wyjmę i przeczyszczę, psikanie w "gardziel" nie pomaga) - objawy są identyczne jak u Ciebie z tą różnicą, że w AHL - no i sonda - u mnie pada regularnie co 10 tys km (gaz robi swoje) prawie zawsze mam błąd sporadyczny tej sondy - czasami auto zupełnie nie jedzie (nie reaguje na gaz) - ja sobie odpuściłem - nikt nie może sobie z tym poradzić a z lektury różnych forów wiem, że problem jest powtarzalny. Zwarcie do plusa też zawsze pokazuje przy lambdzie (nikt nie wie dlaczego).

    Obroty falują, zanurkują, zwłaszcza podczas manewrowania nie ? Równie często podczas jazdy na wstecznym ? Dociąga pedał (lub masz takie wrażenie) w podłoge ?

    ---------- Post dopisany at 08:41 ---------- Poprzedni post napisany at 08:41 ----------

    Przerabiam ten problem co miesiąc. Wyczyść przepustnice - jej się niestety nie adoptuje - porządnie - najlepiej wyjmij (mi starcza na 4-5 miesięcy jak wyjmę i przeczyszczę, psikanie w "gardziel" nie pomaga) - objawy są identyczne jak u Ciebie z tą różnicą, że w AHL - no i sonda - u mnie pada regularnie co 10 tys km (gaz robi swoje) prawie zawsze mam błąd sporadyczny tej sondy - czasami auto zupełnie nie jedzie (nie reaguje na gaz) - ja sobie odpuściłem - nikt nie może sobie z tym poradzić a z lektury różnych forów wiem, że problem jest powtarzalny. Zwarcie do plusa też zawsze pokazuje przy lambdzie (nikt nie wie dlaczego).

    Obroty falują, zanurkują, zwłaszcza podczas manewrowania nie ? Równie często podczas jazdy na wstecznym ? Dociąga pedał (lub masz takie wrażenie) w podłoge ?

  11. Synchronizator ? Co tam innego może się zepsuć skoro kolega z 1 postu wszystko w zasadzie wymienił. Jest jeszcze kostka wybieraka albo może cięgło gdzieś haczy .... chociaż jak ustępuje po rozgrzaniu to raczej nie.

  12. Tak jak w temacie. Aktualnie auto jeździ z pękniętym kolektorem wydechowym (tak mi się wydaje, bo strzela "pierdzi" i dymi gdzieś spod kolektora). Znalazłem jakiegoś magika który umie to pospawać - pytanie czy jest sens skoro na Allegro można kupić używany za 100zł (ale też bez gwarancji).

    1. Czy kolektor później trzeba planować razem z blokiem ? bo też mi tak powiedział, ale po co skoro jest uszczelka itd ?

    2. Czy kolektor od Bory z tego samego silnika (to samo oznaczenie - AHL ) pasuje do Audi ?

    3. Czy coś jeszcze poza smrodem w kabinie może się stać jak tak polata to auto z miesiąc czasu z tym kolektorem ? Chodzi jak czołg ale poza tym innych anomalii nie widać, jeździ normalnie - czasami się przydławi. Auto posiada instalacje LPG.

    Dzięki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...