pit-er

Ok, rozumiem. Dzięki serdeczne! Jak tylko wrócę, od razu to sprawdzę Edit: Dziś sprawdziłem. Płyn jest, ale mało, tzn. na tym bagneciku od korka jest poniżej minimum. Będę musiał podjechać, kupić i dolać. Fajnie jeśli okazałoby się, że szklanka płynu za jakieś 30 czy 40 zł niweluje te zgrzyty, albo chociaż sprawia, że są cichsze. Jeśli macie jakieś rady to chętnie przyjmę wszystkie!

Mam nadzieję, że masz rację, bo to chyba o wiele tańszy interes niż maglownica. Teraz jestem poza domem, ale jak wrócę to sprawdzę. Tylko pytanie amatora - jak sprawdzić, bo ten zbiorniczek jest zabudowany? Mogę normalnie odkręcić korek i tam zajrzeć? Nic się nie zapowietrzy/odpowietrzy czy co tam jeszcze innego? (przepraszam, wiem że to głupie, ale naprawdę jestem ciemny w te sprawy)

Witam. Proszę, zerknijcie na dwa filmiki. Widać i słychać na nich reakcję mojego Audi na skręty kierownicy. Dziwny charakterystyczny zgrzyt, skrzypienie spod maski. Jestem laikiem i nie wiem czy to pompa wspomagania, czy coś innego, poważniejszego. Oby nie... Dzieje się to cały czas przy skrętach kierownicy, najbardziej słychać jak samochód stoi w miejscu, trochę mniej w czasie jazdy. Słychać to na zimnym i na rozgrzanym silniku. Bardzo proszę o pomoc, co to może być i ile ewentualnie może kosztować naprawa. Nie przeszkadza mi to w zasadzie w prowadzeniu, ale wpływa na "estetykę", bo brzmi to na żywo jakby samochód miał się zaraz rozpaść 1) wewnątrz http://videobam.com/QAvNQ 2) na zewnątrz http://videobam.com/hPTwS

fakt, muszę sprawdzić, bo jeżeli będę miał do wyboru albo podtrzymanie nawigacji, albo słuchanie muzyki, to już zainwestuje te parę złotych w jakąś ładowarkę w stylu tej, którą podał riddick74

Mam służbówkę S4 (osobiście w życiu nie wydałbym tyle pieniędzy na telefon ). Normalnie bateria trzyma mi ok. 3 dni przy zwykłym użytkowaniu, ale teraz mam do pokonania ok. 400 km z włączoną nawigacją i zastanawiałem się czy nic się tam z radiem nie stanie. Ładować się nie musi, aby w miarę chociaż się podtrzymał lub przynajmniej wolniej rozładowywał Dzięki za szybką odpowiedź!

Witam. Koledzy takie pytanie, w skrócie: - mam telefon/smartphone, a na nim zainstalowaną nawigację - mam kabel microUSB - USB do telefonu - mam w samochodzie radio z wejściem USB - NIE mam kabla microUSB - wejście do zapalniczki Jak wiadomo, włączenie danych po sieci i GPS w telefonie dość szybko go rozładowuje. Wiadomo też, że ładowanie przez USB nie jest tak wydajne jak normalnie z gniazdka, ale zawsze chociaż trochę to nasze urządzenie podtrzyma. Czy bezpieczne, szczególnie dla radia i samochodu, będzie podłączenie telefonu przez USB do radia? Czy są jakieś przeciwwskazania ze względu na układ elektryczny samochodu? Z góry dziękuję za podpowiedzi i pomoc! Pozdrawiam, Piotrek

hej. u mnie już wszystko działa. kupiłem całą pompkę, z której potrzebowałem jedynie kompresorek. została mi sama pompka, jeśli komuś się przyda to za stówkę z groszami za wysyłkę mogę oddać. kolego malizna, u mnie nr pompek różniły się chyba tylko jedną czy dwiema cyferkami i w moim przypadku działało tylko zamykanie, a otworzyć już pilotem się nie dało, musiałem ręcznie z kluczyka, ale nie wiem czy zawsze tak będzie gdyby ktoś był zainteresowany, moj mail: [email protected]

dzięki Panowie! zamówiłem. mam nadzieję, że szybko przyjdzie i będzie spokój

dokładnie jak napisałeś, to krzemowe coś się rozleciało. całe to ustrojstwo wygląda tak: muszę to teraz kupić, ale poradźcie coś... ile to powinno kosztować, żeby nie przepłacić, albo może znacie kogoś zaufanego od kogo można kupić i żeby było sprawne? będę bardzo wdzięczny za wszystkie porady! i pytanko: jak się to dokladnie/profesjonalnie nazywa? "kompresorek"?

jutro postaram się podjechać do mechanika i mam nadzieję, że coś poradzi, a przynajmniej zdiagnozujei wyceni ile mnie to będzie kosztowało

już tam zaglądałem pod tą wykładzinkę i nie ma tam tego, co w instrukcji opisuje sposób na awaryjne otwarcie wlewu paliwa. ale w zasadzie nawet gdyby tam było, to ja nie znam się na mechanice/elektryce, więc zbyt wiele bym nie zdziałał czyli rozumiem, że jeśli to ten silniczek, to nie jest to coś za bardzo skomplikowanego do naprawy dla kogoś kto się na tym zna? i nie wywietrzy mi zbytnio portfela?

Cześć. Koledzy, mój problem wygląda tak: - centralny zamek przestał działać (z dnia na dzień, bez żadnych wcześniejszych oznak nadciągającej awarii) - zamykanie i otwieranie pilotem od alarmu nie działa, tzn. alarm się włącza i wyłącza, ale otwarte drzwi się nie zamykają, a zamknięte nie otwierają (z tyłu w okolicach wlewu paliwa słychać długi, ok 15 sekund, ciągły dźwięk, tak jakby ten zamek chciał się zamknąć, ale nie dawał rady) - kluczyk przekręcony w drzwiach kierowcy zamyka tylko te jedne drzwi - po ostatnim zamknięciu oczywiście wlew paliwa został zamknięty i nie otworzył się (namotałem się i delikatnie nożem przez szczelinkę od zewnątrz ten bolec przesunąłem) Ok, wiadomo, że coś się zepsuło Tylko pytanie do Was, bo dla mnie to czarna magia - ile może kosztować naprawa? niezbędne części (jakaś pompka?) albo w ogóle czy istnieje coś w stylu "komplet centralnego zamkna", który można dokupić i wymienić? i czy dla kogoś kto potrafi to zrobić to czasochłonna impreza? tzn. mniej więcej zajmie to tyle co wymiana oleju czy kompletny rozrząd? Z góry dzięki za pomoc i odpowiedzi. Pozdrawiam, Piotrek

Hej. Wiem, że jest tu wielu wśród nas wielu mechaników lub "złotych rączek". Ja niestety nie mam w tej chwili ani narzędzi ani przede wszystkim zdolności... Szukam kogoś, kto na terenie Warszawy mógłby w jakiś sposób zamontować moją dolną lewą tylną listwę drzwiową. Od zewnątrz wygląda dobrze, ale od wewnątrz się "pokruszyła". W dziale Kupię dałem nawet ogłoszenie, że poszukuję jakiejś używanej, bo oryginalne za 100 zł to trochę drogo jak za kawałek plastiku do 15letniego samochodu. Jeśli ktoś z Was koledzy ma pomysł jak można by to zamontować/przykleić/przywiercić etc. żeby wyglądało dobrze i nie odpadło po pierwszym zamknięciu drzwi oraz mógłby podjąć się zrobienia tego na terenie Warszawy za dobry alkohol lub jego równowartość pieniężną (myślę, że za 50 zł można kupić dobre piwo ), to bardzo prosiłbym o pomoc! Tak to się prezentuje od wewnątrz...

podepnę się pod temat, może ktoś odpowie... ostatnio czasem zdarza się, że przy ruszaniu trzęsie przodem samochodu, tak jak przed wymianą poduszek. jakieś 8 miesięcy temu miałem wymieniane poduszki pod silnikiem, czy możliwe jest, żeby po takim czasie były znowu do wymiany? mogły się tak szybko "zepsuć"? czy przyczyna może leżeć gdzieś indziej? z góry dzięki!

takie przeliczanie ile złotówek kosztuje paliwo w innym kraju, z inną walutą to marne pocieszenie dla żyjących, zarabiających i tankujących w Polsce