Skocz do zawartości

Michal750

Pasjonat
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Michal750

  1. Drodzy.

    Temat wałkowany wielokrotnie, jednak nie znalazłem skutecznego, wystrczająco obszernego opisu, dlatego piszę nowy post.

    Głównie z myślą o pytających o ustawienie kół i wałków rozrządu, które jak wiemy nie mają znaków.

    Wszelkie rady które znalazłem dotyczą czym zaznaczyć punkciki na kołach i pasku. Ale co jesli musimy poluzować i zdjąć koła np. do wymiany uszczelnaiczy? Jak potem ustawić wałki i czy trzeba zdjąć pokrywę zaworów?

    Poniżej odpowiedzi z autopsji.

    Nie opisuję które obudowy i jakie elementy należy zdemontować zanim dokopiemy się do samego rozrządu bo to są czynności oczywiste i proste.

    Zwracam jednak uwagę że jest ciasno i należy myśleć w trakcie roboty żeby czegoś przy okazji nie uszkodzić. przydaje się mała lampka i lusterko.

    Zwracam również uwagę na demontaż podstawy koła pasowego wentylatora na sprzęgle wiskozowym. Tu poza śrubami które widać, są dwie ukryte pod samym kołem pasowym, odkręca się je:

    A) kluczem apulowym 6mm górną przez jeden z dwóch otworów bliższych środka,

    B) kluczem apulowym 8mm dolną przez jeden z czterech otworów dalszych od środka.

    Jeśli wcelujemy w jedną, drugi otwór ustawi się "na drugą"

    Malutka latarka i lusterko uratowały podstawę przed zniszczeniem. Warto mieć ampule bez tzw. kulki na końcu. Jak się urwie nie ma jak wydłubać.

    Należy zaopatrzyć się w blokadę rozrządu. Jest ogólnodostępna na Allegro.

    Tajemnica ustawienia wałków tkwi w w podłużnych blaszkach z małymi i dużymi otworami, to te blaszki ustawiają wałki. Wałki mają nacięcie w które odpowiednio wchodzi blaszka, koła pasowe mogą kręcić się dowolnie, dopóki nie skręcimy ich śrubami (nie zacisniemy na stożku) pozwala to komfortowo ustawić pasek, bez zmartwienia o przestawienie wałków które trzymamy blokadą, własnie przez te blaszki które stoją w miejscu (razem z wałkami).

    Nie trzeba zdejmować pokryw zaworów do sprawdzenia i wymiany rozrządu (lub ponownego ustawienia) również do wymiany uszczelniaczy.

    Do zabawy potrzebna będzie blokada wałków rozrządu. Za parę złotych pozwoli zaoszczędzić dużo zdrowia i nerwów oraz innych zbędnych czynności.

    O blokadzie jeszcze bedzie...

    Jeśli już mamy dostęp do rozrządu:

    Krok 1.

    Luzujemy śruby trzymające kolo pasowe do wału korbowego. Trzeba to zrobić teraz, jesli zamierzamy zmienić pasek. Bez zdjęcia koła, nie wyjdzie. Później będzie trudno zablokować silnik żeby nie poruszyć rozrządu.

    Koło na wale korbowym ma znak odniesienia w postaci naciętej kreski na kole i strzałki na plastikowej obudowie. Jak wytrzemy szmatką to widać jedno i drugie.

    Silnik do wymiany rozrządu należy ustawić tak, by znak (kreska) na kole pasowym wału korbowego zgrał się ze strzałką na plastikowej obudowie, jednocześnie blaszki ma walkach rozrządu były zwrócone do siebie DUŻYMI OTWORAMI. Jeśli "ustawi nam sie" małymi otworami do środka (do siebie) należy obrócić wał korbowy o jeszcze jeden obrót. Silnik obraca się przy pomocy klucza oczkowego giętego, 12-kątnego. Nasadka szesciokątna 24mm nie pasuje. Jeśli wszystko dobrze ustawimy, silnik jest w GMP trzeciego cylindra i tak ma być.

    Jeśli środki otworów w blaszkach w obu wałkach jednocześnie nie tworzą jednej linii, rozrząd jest źle ustawiony.

    Krok 2.

    Zakładamy blokadę. Blokada to kawał blachy łączący koła pasowe wałków rozrządu z dużym otworem ma śruby oraz z bolcami wchodzącymi w otwory blaszek. Własnie dlatego ważne jest ustawienie dużych otworów do siebie. Prawidłowo założona blokada, to jest, jeśli bolce dobrze weszły w otwory, gwarantuje dobre ustawienie wałków. Teraz decydujemy co dalej: Czy to była tylko kontrola? jeśli tak i jesli wszystko nam weszło tak jak powinno, pozostajemy szczęśliwi że mamy dobrze ustwiony rozrząd.

    Jesli grzebiemy dalej to:

    Krok 3.

    Przy założonej blokadzie luzujemy śruby kół pasowych wałków rozrządu o jakieś 2 obroty. Blokada pozwala nie martwić się o przytrzymanie kół w czasie odkręcania.

    Krok 4.

    Zgrabnym ściągaczem dwu, trzy lub czteroramiennym łapiemy za PODSTAWĘ (czyli mozliwie blisko wałka) kół pasowych wałków rozrządu (nie za wieniec ramion i nie na zewnątrz kół) i ściągamy ze stożka (tylko ze stożka). Dlatego nie wykręciliśmy śrub całkowicie, a jedynie poluzowaliśmy o 1-2 obroty. Dokręcamy palcami śruby wałków, tak by koła jeszcze mogły obracać się na stożkach. Teraz możemy prawidłowo ustawić rozrząd, skontrolować napięcie itp. Jeśli jednak decydujemy o wymianie paska to:

    Krok 5.

    Okręcamy wcześniej poluzowane śruby koła pasowego wału i wyciągamy koło. Jest tak skonstrowane że nie da się go źle założyć.

    Odkręcamy dwie śrubki M6 obudowy koła, zdejmujemy. Teraz możemy wymienić pasek i / lub uszczelnicze wałków rozrządu.

    UWAGA. do wymiany uszczelniacza wału należy odkręcić i zdemontować koło rozrządu wału korbowego, do tego jednak trzeba skutecznie zablokować wał żeby nie poruszyć nim w czasie odręcania i nie pogiąć zaworów. W TYM POŚCIE NIE BĘDĘ TEGO OPISYWAŁ.

    Po założeniu paska na koło rozrządu wału korbowego, możemy założyć plastikową obudowę i koło pasowe (wielorowkowe) przykręcić lekko śrubami. Lekko żeby nie poruszyć wału. Dokręcenie mocne wykonamy pod koniec czynności.

    nastepnie przykręcamy nowe rolki: prowadzącą i napinającą.

    Zakładamy na koła pasek i ZAKŁADAMY BLOKADĘ WAŁKÓW ROZRZĄDU. Pamiętamy że koła mają się obracać na wałkach z lekkim luzem. Nacięcia i otwory na blaszkach mają się zgrać z wałkiem rozrządu oraz otwory blaszek z bolcami blokady. W tym stanie regulujemy naciąg paska. Złapany kciukiem i palcem wskazującym na śroku między prawym (cylindry 1,2,3) a pompą wody, ma się dać obrócić nie więcej niż 90 st.

    Cały czas trzymając blokadę, dokręcamy śruby wałków rozrządu mocno, sprawdzamy ponownie naciąg, ewentualnie wprowadzamy lekką korektę.

    Mamy poskładany rozrząd. Zdejmujemy blokadę. Kluczem 24 obracamy wał korbowy o 2 (dwa) pełne obroty aż rozrząd ustawi sie ponownie jak do rozbiórki. Przykładamy blokadę, kontrolujemy prawidłowość montażu oraz naciągu paska.

    Jesli wszystko OK, składamy resztę do kupy.

    Powodzenia.

  2. Kolego, przegub na wale jest taki sam jak na półosi wewnętrzny, średnica zewnetrzna 100mm wewnatrz 38 zębów. Przy tej robocie warto wymienić oba, przód i tył. do kupienia już od ok 60 zł/szt, również podporę (allegro ok 160 zł) jeśli krzyżak bedzie niepewny, warsztat od wałów wymieni Ci go za ok 100 zł, oraz wyważy za ok 50zł. W sumie wydatek jakieś 450 zł, ale wał jak nówka. Może warto byłoby robić "na raty, jednak w Quattro to również demontaz wydechu. Dość dużo pracy, i dlatego nie warto ryzykować poprawek. pzdr

  3. Kolego, jest sznsa że immo w B5 '96 roku jest osobno. Zamontowane pod dolną osłoną w okolicach nagrzewnicy (tak nad prawą łydką kierowcy). samo immo raczej nie wymaga szczególnej troski, raczej pętla indukcujna przy stacyjce(ten czarny pierścień). Ja wtyczkę przy pętli po prostu wyeliminowałem lutując na stałe do pierścienia przy pomocy ok 10 cm dodatkowego kabelka. Samo immo być moze niepotrzebnie, ale rozebrałem i przelutowalem na nowo luty od gniazda immo, zaś same piny przed zamontowaniem przemyłem spirytusem.

    dość ważne żeby wszelkie manewry rozpinająco zapinające elektronikę robić przy odpiętym akumulatorze.

    Obawiam się że trzeba będzie wykasować błędy z tym związane i przypisać na nowo IMMO do ECU przy pomocy VAGa. Nie są to skomplikowane czynnosci jednak musi sie znaleźć dobra dusza z laptopem i wagiem zeby to zrobić. Dość ważne - sprawdź stan akumulatora, wszelkie drobne niesprawności urastają do rangi awarii i problemu jak prądu za mało. Ciut słabsze połączenie elektryczne zaraz wylezie.

    Tyczasem spróbuj zamiast odpinania klemy za każdym rozruchem, resetu stacyjką. Gdzieś to wyczytałem i u mnie działało zanim nie zrobiłem porządku z moim immo, ecu pętlą i wszystkim innym o czym przeczytałem na forum.

    Podaje procedurę resetu stacyjką: włączyć zapłon na 5 sekund ( nie uruchamiać silnika) wyłączyć zapłon na pięć seknd, włączyć zapłon i uruchomić silnik,

    dla ułatwienia te pięć sekund to jak przy skoku ze spadochronem, trzeba policzyć 121,122...do 125 :)

  4. Marcinek

    Zdaje się że dawka rozruchowa o której wspominasz dotyczy silników diesela.

    szukam od jakiegoś czasu danych które należy sprawdzić / wpisać w poszczególne kanaly adaptacji silnika

    Oczywiście do tego konkretnego silnika i ecu

    chodzi

    (silnik)

    (adaptacja)

    kanał od 001 do ....

    Niestety nic nie znalazłem.

    Pozdrawiam

  5. Kolego, obawiam sę że ten błąd immo wynika z tego że długo kręcisz rozrusznikiem, bateria przysiada, petla słabo czyta czip w kluczyku i błąd gotowy. Gdyby to faktycznie było immo, nie uruchomiłbyś auta.

    Proponuję sprawdzić drogę paliwa: pompa raczej nie (choć nie wiadomo, zostaw na koniec) sprawdż czy przewód powrotny paliwa jest drożny, zdjąć za regulatorem cisnienia, odkręcić korek paliwa i dmuchnąć pompką aż w zbiorniku zabulgocze. koleny krok to sprawdź jakie ciśnienie utrzymuje regulator ciśnienia paliwa, powinno być ok 4 bar.

    Powodzenia [br]Dopisany: 26 Luty 2011, 21:39_________________________________________________

    Koledzy

    Wymieniłem dziś czujnik temperatury zasysanego powietrza.

    Rano będzie chwila prawdy.

    Napiszę o efektach

    pzdr

    Zgodnie z obietnicą, informuje o ofektach:

    Niestety wymiana czujnika temperatury powietrza zasysanego niewiele zmieniła.

    Nadal rano trudny rozruch, choć nieco lepiej.

    Jakoś jeszcze nie trafia do mnie opinia kolegi Czako. przecież ECU czyta czujniki i dopasowuje elementy wykonawcze.

    Jakoś podejżewam pompę paliwa, ale to robótka na weekend.

    Oczywiscie poinformuję.

    Ciąg dalszy walki z trudnym rozruchem. Kolektor ssący wyjęty wyczyszczony, uszczelniony. Oczywiście również przepustnica. Wymienione czujniki temperatury zasysanego powietrza i temperatury płynu chłodzącego, Nowe świece i kable. Pętla IMMO polutowana, wtyczka i piny w module IMMO oczyszczona. Wymienione ECU. Pokasowane błędy silnika i immo. IMMO i ECU zsynchronizowane z resztą. Nowy akumulator. Sprawdzone Lambdy z wynikiem OK. sprawdzona magistrala paliwowa, Pompa przepompowuje paliwo przez regulator 4 bary, czyli ciśnienie i wydatek OK. Przewód powrotu paliwa drożny.Komputer (VAG) nie wykazuje błędów. Nadal po nocy ciężko zapala. Ma ktoś pomysły?

    Pozdrawiam

  6. Witam. Prośba o radę. Muszę wymienić ECU w ojej B5 motor ABC (2,6) z 1996 roku.

    Kupiłem ECU od 2,8 zdaje się AAH. Nr katalogowy i inne dane na naklejkach są identyczne, można spodziewać się że będzie "dziurka w dziurkę". Jednak zastanawia mnie jakie są różnice w np programie? Wiem że będę musiał zaadoptować do immo, ale czy tylko?

    Na co powinienem zwrócić uwagę, jakie kroki podjąć żeby prawdłowo zadziałało.

    Czy ktoś z forumowiczów robił taką wymianę?

    Jeszcze raz prośba o radę

  7. Czy Kolega qrek ogarnął temat? Ciekawi mnie kwestia komutera. Oznaczenia na komputerze 2,8 i 2,6 mają identyczne.

    Ja do B5 z motorem ABC (2,6) kupiłem komputer od 2,8 właśnie ze wzgledu na oznaczenia. Będę go wymieniał, ciekawi mnie jakie będą przygody? Na pewno adaptacja do immo, a co z resztą? Może u kolegi też jest komp od 2,8?

    Pozdrawiam

  8. co z tym przeplywomierzem chodzi mi zeby silnik chodzil nie wazna moc starczy 150 koni tylko czy jak go wloze to czy bedzie hulal kompa do 2.6 mam

    Kolega Cisiu ogarnął temat? Ciekawi mnie kwestia komutera. Oznaczenia na komputerze 2,8 i 2,6 mają identyczne.

    Ja do B5 z motorem ABC (2,6) kupiłem komputer od 2,8 właśnie ze wzgledu na oznaczenia. Będę go wymieniał, ciekawi mnie jakie będą przygody? Na pewno adaptacja do immo, a co z resztą?

    Pozdrawiam

  9. Witam klubowiczów ponownie !!!

    Właśnie naprawiono mi sterownik-okazało się, że miałem zdejmowany imobilajzer ze sterownika , ale czegoś nie odpięto przy tablicy rozdzielczej , mistrz elektryk odpiął kostkę z imobilajzera przy tablicy, zmostkował kable i sterownik znów może diagnozować. Dziękuję za wszystkie opinie, przydadzą się w przyszłości. Myślę, że mój temat jest zamknięty. Jeszcze raz dzięki !!! :th:

    A może ktoś zna dobrego magika od VAGa w oklicach Pruszkowa?

    Takiego żeby zdjął immo i zostawił mozliwość diagnozy?

    Pozdrawiam

  10. Witam doszedłem do adaptacji immo i pojawił sie problem . Nie wiem którą grupę mam atakować . Ewentualnie interesuje mnie opcja czasowego wyłączenia immo na czas podmiany ECU . mam vag com [br]Dopisany: 21 Październik 2010, 11:55_________________________________________________Jeżeli nie chcecie pisać na ogólnym ( bo powszechnie wiadomo jak można tego użyć ) poprosił bym na PW . Pozwoliło by mi to zaoszczędzić parę ładnych złotych . Kości przelutować nie mogę bo mam plomby na ecu i w razie wtopy ( niekompatybilność ) jestem sporo w plecy .

    Podepnę się pod temat.

    A4 B5 motor ABC, rok 1996

    Mam do wymiany ECU, czy będę musiał ćwiczyć IMMO? U mnie IMMO jest jako osobna kość kolo nagrzewnicy

    Pozdrawiam

  11. Koledzy

    Wymieniłem dziś czujnik temperatury zasysanego powietrza.

    Rano będzie chwila prawdy.

    Napiszę o efektach

    pzdr

    Zgodnie z obietnicą, informuje o ofektach:

    Niestety wymiana czujnika temperatury powietrza zasysanego niewiele zmieniła.

    Nadal rano trudny rozruch, choć nieco lepiej.

    Jakoś jeszcze nie trafia do mnie opinia kolegi Czako. przecież ECU czyta czujniki i dopasowuje elementy wykonawcze.

    Jakoś podejżewam pompę paliwa, ale to robótka na weekend.

    Oczywiscie poinformuję.

  12. a moze forum poczytacie a nie smiecicie znowu

    po nocy odpiac na chwile aku i podlaczyc sprawdzic czy odpala, jesli tak to powiem wam co macie nie tak

    Kolego Czaki

    Mam ten sam problem z odpalaniem po dłuższym postoju, co koledzy. Idąc za radą, po nocy odpinam aku zapinam i odpalam bez problemu. VAG nie pokazuje błędów.

    Zatem co Kolega sugeruje?

    Pozdrawiam

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...