Kupiłem ostatnio Audi, ale kiedy stoi całą noc na podjeździe to rano nie chce odpalić. Mechanik stwierdził, że silnik jest zużyty i trzeba zrobić 'szlif' - koszt ok. 3 tys. Auto z 1996 roku przebieg 280 tys. Mechanik podobno sprawdzał wszystkie mozliwości typu świece wtryski itp. Niestety jestem laikiem, dlatego pytam czy faktycznie silnik może być zużyty czy jest może jakas nadzieja na naprawę. Auto pali na dotyk gdy stoi w garażu, silnik chodzi róno, żadnych stuków ani puków w silniku, chodzi cicho, nie dymi. Pomóżcie;)