Od miesiąca pomykam a raczej pomykałem fajnym dieselkiem i niestety odmówiło posłuszeństwa. W piątek przejechałem nim 200km. zatrzymałem się na kawę, po koło 15-tu minutach ruszyłem lecz niestety ujechałem tylko 3m i silnik zgasł Do tego momentu nie było z autem najmniejszych problemów.
Paliwo w baku paski na miejscu ale zauważyłem że po poluzowaniu śrub na wtryskiwaczach pompa podaje bardzo słabo paliwo. Pompiarz postawił bardzo ogólną diagnozę że pompa do wymiany Ja jednak zastanawiam się co mogło się tak nagle stać ?
Troszkę poczytałem o pompach paliwa VP44 że są bardzo awaryjne i delikatne lecz nie znalazłem żadnych konkretów odnośnie jej uszkodzeń i ewentualnej naprawy.
Zdjąłem pasek z pompy i tu trochę zdziwienie, pompa obraca się bardzo lekko, bez żadnego oporu lecz słychać że coś w niej sie obraca ale czy to normalne ?
Proszę o podpowiedzi od czego zacząć sprawdzanie i gdzie szukać usterki (oby niewielkiej)